Były prezydent przestrzegł jednak przed wyolbrzymianiem znaczenia spotkania Donalda Tuska z Władimirem Putinem. - Nic nie jest rozstrzygnięte, a za uśmiechem Putina kryją się twarde interesy rosyjskie - ocenił.
Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego, to dobrze, że do wizyty premiera Donalda Tuska w Moskwie doszło. Oznacza to zakończenie "polityki zaciśniętych zębów" i "otwarcie kanału do dialogu z Rosją". Poza tym - jak zauważył Kwaśniewski - dzięki tej wizycie Polsce nie będzie można już zarzucać rusofobii.
Mimo "kroku w dobrą stronę", Kwaśniewski uznał, że premierowi nic więcej nie udało się osiągnąć. Jak ocenił, jest remis – "nikt tu nie uzyskał niczego więcej, niż mógł".