Marcin Nowak (PO) jest historykiem z wykształcenia, obecnie pisze doktorat z ekonomii na KUL i jest jednym z najaktywniejszych radnych miejskich. W Lublinie znany jest także jako autor szopek noworocznych zamieszczanych w lokalnej prasie, w których komentuje lubelskie wydarzenia polityczne minionego roku. Fraszki jego autorstwa przesyłane są sms-ami wśród dziennikarzy i polityków.
W ubiegłym tygodniu Nowak napisał do prezydenta Lublina Adama Wasilewskiego (PO) interpelację w sprawie wyjazdu służbowego jednego z jego zastępców Stanisława Fica. Prasa rozpisywała się bowiem, że będąc w delegacji na Ukrainie, Fic zmienił trasę przejazdu służbowym autem do Ługańska i Starobielska. Podczas podróży odbył nieplanowaną wizytę w Odessie, przez co droga wydłużyła się o kilkaset kilometrów.
Fic tłumaczył, że na trasie zaskoczył ich rzęsisty deszcz i musieli zboczyć z drogi, a przy okazji skorzystał z zaproszenia rektora jednej z uczelni w Odessie. Opozycja domaga się, by prezydent zwrócił pieniądze za nadłożone kilometry.
Podobnego zdania jest radny Nowak, który w oryginalny sposób poprosił prezydenta o wyjaśnienie sprawy. "(...)Jakiż to skandal zwietrzyła prasa?/Czy po wybrzeżu biegł „na golasa”?/Czy wlewał w siebie jakieś procenty,/I usnął w słońcu na umór ścięty?/Czy omamiła go „krasawica”?/Nie, zatem proszę zrozumieć Fica,/Wszak każdy człowiek mknąc przez bezdroża,/Chciałby na chwilę skręcić do morza (...)".
- Wyjaśnienia prezydenta Fica były na tyle groteskowe, że postanowiłem w równie oryginalny sposób zareagować - mówi Nowak. - Gdybym złożył tradycyjną interpelację, zginęła by w gąszczu pism adresowanych do prezydenta, nikt nie zwróciłby uwagi na problem wykorzystywania samochodu służbowego. Wbrew pozorom to poważny problem i oczekuję poważnego potraktowania mojej interpelacji.