Gosiewski zostaje

Klub poparł dotychczasowego szefa. Do sporu o to stanowisko doprowadziła walka frakcji w PiS przed wyborami do PE

Aktualizacja: 05.03.2009 00:58 Publikacja: 04.03.2009 16:20

Przemysław Gosiewski

Przemysław Gosiewski

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Przewodniczący klubu PiS Przemysław Gosiewski zdecydował się wczoraj wystąpić o przegłosowanie wotum zaufania wobec siebie. „Rz” napisała o tym pierwsza wczoraj po południu w swoim wydaniu online. Głosowanie zdecydowanie wygrał. Spośród 157 parlamentarzystów poparło go 135, 18 było przeciwnych, a czterech się wstrzymało.

Dyskusji nie było. – Gosiewski wystąpił o wotum, a Jarosław Kaczyński skomentował, że cieszy go taki wniosek – mówi nasz informator.

Przed wczorajszym posiedzeniem klubu jego szef konsultował się z niektórymi środowiskami wewnątrz PiS już od kilkunastu dni. Mimo to starano się utrzymać to w tajemnicy. – Nic mi o tym nie wiadomo – zapewnia poseł Jan Dziedziczak. Niewiedzą zasłania się też Adam Hofman kojarzony z tzw. frakcją młodych Prawa i Sprawiedliwości.

Dlaczego obsada fotela szefa klubu PiS nagle znów stała się w partii zarzewiem sporu? Rozmówcy „Rz” tłumaczą to konfliktem z tzw. spin doktorami – medialnymi doradcami prezesa Jarosława Kaczyńskiego, do których zalicza się Adama Bielana i Michała Kamińskiego.

– Spin doktorzy podważają pozycję Gosiewskiego i rozpowszechniali przez cały dzień informacje, że posłowie chcą zmiany przewodniczącego – mówi nasz informator. Dlatego Gosiewski zdecydował się na kontratak: – Przemek chciał pokazać, że większość klubu stoi za nim murem – dodaje.

Według informatorów „Rz” w rywalizacji ze środowiskiem Bielana i Kamińskiego Gosiewski może liczyć na poparcie kilku frakcji w PiS: tzw. grupy Ziobry i „muzealników”.

Pierwszą tworzą posłowie związani z sejmową komisją sprawiedliwości (Beata Kempa, Andrzej Dera, Arkadiusz Mularczyk), a drugą współpracownicy Lecha Kaczyńskiego jeszcze z warszawskiego ratusza (m. in. Paweł Kowal, Jan Ołdakowski, Lena Dąbkowska-Cichocka, Elżbieta Jakubiak).

– Musimy współpracować z „Gosiem”, bo coraz większy wpływ Bielana na politykę wewnętrzną w PiS oceniamy jako szkodliwy – mówi „Rz” jeden z naszych informatorów.

Spór frakcji w PiS zaostrza się w związku z ostatnimi przymiarkami do list kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jak donosiły media, kilku posłów PiS, m.in. Arkadiusz Mularczyk, Jacek Kurski, Paweł Kowal, zamierzało walczyć o mandat eurodeputowanego. Nie dostali pozwolenia.

W minioną sobotę prezes Jarosław Kaczyński zadecydował, że jedynym posłem, który wystartuje w wyborach do PE, będzie Zbigniew Ziobro. Zdaniem Adama Bielana to ostateczna decyzja. – Ci wszyscy, którzy mówią co innego, albo żyją w świecie marzeń, albo za wszelką cenę próbują wymusić zgodę na kandydowanie, ale to jest całkowicie bezskuteczne – mówił „Rz” w poniedziałek Jarosław Kaczyński.

Dlaczego wpływ na kształt list do Parlamentu Europejskiego jest tak ważny dla zwalczających się frakcji? Według naszych rozmówców daje to dużą władzę nad przyszłym klubem PiS w europarlamencie następnej kadencji. – To oznacza kontrolę nad pieniędzmi eurodeputowanych, które będą potem wykorzystane w kraju na lokalną kampanię wyborczą – mówi jeden z naszych rozmówców.

Przewodniczący klubu PiS Przemysław Gosiewski zdecydował się wczoraj wystąpić o przegłosowanie wotum zaufania wobec siebie. „Rz” napisała o tym pierwsza wczoraj po południu w swoim wydaniu online. Głosowanie zdecydowanie wygrał. Spośród 157 parlamentarzystów poparło go 135, 18 było przeciwnych, a czterech się wstrzymało.

Dyskusji nie było. – Gosiewski wystąpił o wotum, a Jarosław Kaczyński skomentował, że cieszy go taki wniosek – mówi nasz informator.

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"