Gosiewski w górę, czyli na bok

Klubem PiS pokieruje teraz Grażyna Gęsicka. Przemysław Gosiewski ma zostać wiceprezesem partii – już piątym

Publikacja: 07.01.2010 03:32

O niespodziewanej zmianie w PiS poinformowali w Sejmie Przemysław Gosiewski, Jarosław Kaczyński i Gr

O niespodziewanej zmianie w PiS poinformowali w Sejmie Przemysław Gosiewski, Jarosław Kaczyński i Grażyna Gęsicka

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Przemysław Gosiewski zrezygnował wczoraj z funkcji szefa Klubu Parlamentarnego PiS. Prezes partii Jarosław Kaczyński jego dymisję przyjął. Na konferencji prasowej poinformował, że fotel szefa klubu obejmie posłanka Grażyna Gęsicka, była minister rozwoju regionalnego.

Gosiewski otrzymał funkcję szefa Zespołu Pracy Państwowej i obietnicę przedstawienia w sobotę na posiedzeniu Rady Politycznej PiS jego kandydatury na piątego wiceprezesa partii.

– Gosiewski jest fantastycznym rzemieślnikiem, jest jak polityczny Terminator. Będzie odpowiadał za przygotowanie projektów ustaw i pewnych personaliów – mówi „Rz” Krzysztof Putra (PiS), wicemarszałek Sejmu.

Dlaczego odwołano Gosiewskiego? – To ważna decyzja, która wpisuje się w plan reorganizacji PiS w roku wyborów prezydenckich i samorządowych – tłumaczył Kaczyński.

I przekonywał dziennikarzy, by w zmianie na stanowisku szefa klubu PiS nie doszukiwali się „żadnych względów pozamerytorycznych”.

Ale na temat powodów takiej decyzji spekulują sami politycy Prawa i Sprawiedliwości. – Na posiedzeniu klubu Kaczyński powiedział coś bardzo zastanawiającego. Że zawarł prywatną umowę z Gosiewskim i że zamierza jej dotrzymać. Nie zdradził jaką – opowiada jeden z posłów.

Były już szef klubu po konferencji prasowej był nieuchwytny dla dziennikarzy. Ale jak dowiedziała się „Rz”, Gosiewski rozpłakał się podczas porannego posiedzenia klubu.

– Rzeczywiście, miał oczy zaszklone. Wzruszył się, bo dostał dwa razy brawa na stojąco – przekonuje wicemarszałek Putra.

Przeczy temu ponura mina Gosiewskiego asystującego Kaczyńskiemu podczas konferencji prasowej. Co więcej, nie czekając na zakończenie briefingu, opuścił salę.

Nasi informatorzy z PiS wskazują na inny powód dymisji i twierdzą, że Gosiewski przegrał frakcyjną wojnę, a sprawę przesądzić miało jego zwycięstwo w niedawnym wewnątrzpartyjnym sporze o kandydata na prezesa TVP. Faworyt Gosiewskiego – Romuald Orzeł, wygrał z popieranym przez spin doktorów (Adama Bielana i Michała Kamińskiego) oraz Joachima Brudzińskiego – Przemysławem Tejkowskim. Dla spin doktorów pozycja byłego szefa Klubu PiS stała się zbyt silna. – Uznali, że jeśli mają prowadzić kampanię wyborczą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, to chcą mieć w klubie kogoś, kto będzie bardziej ich słuchał – mówi jeden z posłów PiS.

W rozmowach z prezesem partii Bielan i Kamiński mieli użyć przede wszystkim argumentu związanego z budowaniem wizerunku ugrupowania. A w czasie prezydenckiej kampanii wyborczej PiS może pomóc kobieta na stanowisku szefa klubu.

– To spin doktorzy wymyślili kampanię Kaczyńskiego z trzema kobietami. Gęsicka jako szefowa klubu jest postawieniem kropki nad „i” – dodaje jeden z polityków.

– To pierwsza kobieta na stanowisku szefa klubu – podkreślał Jarosław Kaczyński.

Informacjom o wewnętrznych rozgrywkach zaprzecza poseł Jan Dziedziczak uważany za zaufanego człowieka Kaczyńskiego. Ale przyznaje, że nominacja Gęsickiej to wizerunkowy ruch do przodu: – Była jednym z naszych najlepszych ministrów. Zależy nam, by klub miał twarz nowoczesnego patriotyzmu w Europie.

Swoją teorię na temat nieoczekiwanej zmiany w PiS ma też PO. – Kaczyński uznał, że Gosiewski jest nie do obrony przed komisją hazardową – przekonuje Sebastian Karpiniuk.

[ramka][srodtytul]Kto pracuje nad projektami PiS[/srodtytul]

Zespół Pracy Państwowej, którego pracami kieruje od wczoraj Przemysław Gosiewski, powstał w listopadzie 2008 r. Ma przygotowywać projekty ustaw, które PiS przedstawi Sejmowi po wygranych wyborach parlamentarnych. Tworzy go osiem zespołów tematycznych. Za finanse odpowiada Aleksandra Natalli-Świat, za gospodarkę – Grażyna Gęsicka, za sprawy społeczne i służbę zdrowia – Joanna Kluzik-Rostkowska, za rolnictwo i ochronę środowiska – Krzysztof Jurgiel, za oświatę, kulturę i naukę – Ryszard Terlecki, za wymiar sprawiedliwości i służby specjalne – Zbigniew Ziobro, za politykę zagraniczną – Ryszard Legutko, a za sprawy ustroju państwa – właśnie Gosiewski.

Przemysław Gosiewski zrezygnował wczoraj z funkcji szefa Klubu Parlamentarnego PiS. Prezes partii Jarosław Kaczyński jego dymisję przyjął. Na konferencji prasowej poinformował, że fotel szefa klubu obejmie posłanka Grażyna Gęsicka, była minister rozwoju regionalnego.

Gosiewski otrzymał funkcję szefa Zespołu Pracy Państwowej i obietnicę przedstawienia w sobotę na posiedzeniu Rady Politycznej PiS jego kandydatury na piątego wiceprezesa partii.

Pozostało 89% artykułu
Polityka
Lewica wybrała swoją kandydatkę na prezydenta
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię