Polityk zrezygnował z tej funkcji w lipcu zeszłego roku. Dotychczasowy szef klubu Przemysław Gosiewski wielokrotnie próbował przekonać go do zmiany tej decyzji.

- Przemkowi mogłem odmówić, ale samemu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu się nie odmawia - tłumaczył "Polityce" zmianę swojego stanowiska (w ostatnim czasie Gosiewskiego ustąpił z funkcji).

Suski na początek chce pokazać dobrą wolę. Mimo zapowiedzi wciąż nie znalazł "szczura", który w wywiadzie prasowym anonimowo obraził posłanki PiS. Jednak obiecał, że sprawę puści w zapomnienie.