Kluzik-Rostkowska zostanie w PJN?

Paweł Poncyljusz, który przyjął stanowisko szefa klubu parlamentarnego PJN zapewnia, że Joanna Kluzik-Rostkowska pozostanie w partii. Co innego mówi Jan Filip Libicki

Aktualizacja: 08.06.2011 16:41 Publikacja: 08.06.2011 11:37

Wielkopolska konwencja PJN, od lewej: Paweł Poncyljusz, Elżbieta Jakubiak, Joanna Kluzik-Rostkowska

Wielkopolska konwencja PJN, od lewej: Paweł Poncyljusz, Elżbieta Jakubiak, Joanna Kluzik-Rostkowska i Jan Filip Libicki

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Była prezes partii miała go o tym zapewnić. - Ja jej ufam - stwierdził w RMF FM.

Poncyljusz przekonywał, że przyjął propozycję nowego prezesa Pawła Kowala, by zostać szefem klubu, ale nie był to warunek pozostania w partii. - Gdybym był dzisiaj na listach Platformy zabiłbym dziecko, które pielęgnowałem przez wiele miesięcy. Jeśli ktoś dokonuje takiego dzieciobójstwa to praktycznie znika z polityki. Twarz w polityce jest rzeczą niezbywalną - powiedział.

Na antenie TOK FM PJN krytykował poseł ugrupowania Jan Filip Libicki. Jego zdaniem faktycznym szefem formacji jest teraz Elżbieta Jakubiak. - Żadna partia nie może mieć prezesa na uchodźstwie, w tym wypadku - na uchodźstwie w Strasburgu. Z całą sympatią nazywam Pawła Kowala prezesem parawanowym. Za tym parawanem znajduje się osoba, która wyniosła go do władzy - mówił.

Jego zdaniem również Poncyljusz będzie pod wpływem Jakubiak. - Kiedy Elżbieta Jakubiak będzie występowała z kolejnym - mocniejszym niż prezes Kaczyński - przemówieniem smoleńskim, Paweł Poncyljusz będzie jej podawał kartki - ocenił.

Libicki stawia warunki

Libicki w rozmowie z onet.pl złożył deklarację, że jeśli PJN nie skoryguje przechyłu w stronę PiS, to do końca tego tygodnia wystąpi z klubu. Dodał, że najprawdopodobniej uczyni to razem z Joanną Kluzik-Rostkowską.

Aby Libicki pracował na rzecz PJN-u oczekuje: odcięcia się klubu od mistycznego dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego; deklarację PJN-u o braku możliwości współpracy z PiS-em; oświadczenia, że 4 czerwca jest jednak ważnym, choć nie idealizowanym, dniem, w którym narodziła się polska demokracja; zgłoszenia projektu ustawy o nadawcach społecznych, tzw. lex Rydzyk, jako projektu klubowego.

- Pewnie ze mną wystąpi również Joanna Kluzik-Rostkowska - powiedział Libicki. Dodał, że Kluzik-Rostkowska nie pojawia się na posiedzeniach klubu, nie otrzymuje też SMS-ów z klubowego rozdzielnika.

 

Była prezes partii miała go o tym zapewnić. - Ja jej ufam - stwierdził w RMF FM.

Poncyljusz przekonywał, że przyjął propozycję nowego prezesa Pawła Kowala, by zostać szefem klubu, ale nie był to warunek pozostania w partii. - Gdybym był dzisiaj na listach Platformy zabiłbym dziecko, które pielęgnowałem przez wiele miesięcy. Jeśli ktoś dokonuje takiego dzieciobójstwa to praktycznie znika z polityki. Twarz w polityce jest rzeczą niezbywalną - powiedział.

Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"