Zandberg: Czarnek chciałby być ojcem całego narodu

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek „chyba pomylił stulecie, w którym żyje i czasem się też zachowuje, tak jakby mylił kuratoria oświaty, jednego dnia z kuriami, a innego dnia z prokuraturą” - ocenił Adrian Zandberg z partii Razem.

Aktualizacja: 25.06.2021 21:28 Publikacja: 25.06.2021 19:55

Zandberg: Czarnek chciałby być ojcem całego narodu

Foto: PAP/Paweł Supernak

qm

Minister Czarnek odnosząc się do projektowanych zmianach w Prawie oświatowym wskazał, że kurator oświaty ma być wyposażony narzędzia, dzięki którym będzie mógł bronić prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich światopoglądem. Jeśli zmiany zostaną wprowadzone, kurator oświaty będzie miał decydujący głos przy wyborze dyrektorów szkół. W nowelizacji prawa oświatowego pojawi się też nowe uprawnienie dla organu nadzoru. Jeżeli dyrektor szkoły nie będzie realizował zaleceń kuratora oświaty, ten będzie mógł wystąpić do samorządu z wnioskiem o odwołanie dyrektora w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia. Kurator będzie też mógł złożyć wiążący wniosek do organu prowadzącego szkołę o zawieszenie dyrektora w pełnieniu obowiązków, jeszcze przed złożeniem wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, w sprawach związanych z zagrożeniem bezpieczeństwa uczniów.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Polityka
Jakie są sukcesy rządu Donalda Tuska? Nowy rzecznik rządu: Punktualność pociągów
Polityka
Sąd: nalot na lubelski klasztor w poszukiwaniu posła Romanowskiego bezzasadny
Polityka
Donald Tusk pytany o wybory prezydenckie. Wyjął konstytucję, zacytował jeden z artykułów
Polityka
Marcin Przydacz o ataku Izraela na Iran: Nikt nie chce być starty z powierzchni ziemi
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Polityka
Ryszard Kalisz: Są tysiące komisji wyborczych, gdzie wyniki odbiegały od sąsiednich komisji