W wywiadzie dla Wirtualnej Polski była minister finansów, prof. Zyta Gilowska powiedziała, że nie czytała książki Jarosława Kaczyńskiego, a o sprawie kontrowersyjnego fragmentu dotyczącego kanclerz Niemiec Angeli Merkel wie jedynie z mediów.
- Jest dla mnie jasne, że nie powiedział niczego (Jarosław Kaczyński - red.), co by szkodziło polskiej racji stanu - dodaje Gilowska. Stwierdza, że prezes PiS nie powinien przepraszać Angeli Merkel za "cudze interpretacje" jego książki.
Była minister zasugerowała również, że prezydent Komorowski mógł nie przeczytać książki i ktoś wprowadził go w błąd. Według niej dotyczyć to może również dziennikarzy.
- Nie przypuszczam, by niemieccy dziennikarze zdołali w ciągu kilku dni przetłumaczyć i przeczytać tę książkę. Wydaje mi się, że temat został im po prostu podrzucony, już mieliśmy takie przypadki - zaznacza.