Na stronie stowarzyszenia, znanego m.in. z akcji „Szlachetna paczka" autor wielu głośnych happeningów argumentuje, dlaczego doskonale nadaje się na przewodniczącego Sojuszu.
Kapłan prezentuje swoje „CV wrażliwości" i pisze: „Mój zamysł zrodził się w trakcie publicznej debaty o przyszłości lewicy. Wielokrotnie usłyszałem wtedy, że najważniejszą cechą lewicy jest wrażliwość społeczna. Szybko zrobiłem rachunek sumienia i przełamując w sobie wrodzoną skromność, stworzyłem listę najważniejszych działań społecznych". Przypomina, że pracuje na rzecz osób samotnych, chorych, biednych i ratuje nawet desperatów, którzy chcą popełnić samobójstwo.
Ksiądz Stryczek wskazuje tylko, że problemem może okazać się fakt, iż wierzy w Boga. Od nawrócenia zaczęło się jednak moje zaangażowanie społeczne – tłumaczy.
Jakie ksiądz ma motywacje? „Pasjonuje mnie pomaganie ludziom. Staram się w tym być jak najlepszy, rozwijać zarówno skalę, jak i jakość mojego działania. Czuję satysfakcję, gdy ktoś, kto był bezradny, teraz radzi sobie w życiu. Chciałbym pomóc jeszcze większej liczbie osób" - podkreśla.
Kapłan podkreśła także swe doświadczenie. "Wygląda na to, że jestem sprawny organizacyjnie. Zarządzam Stowarzyszeniem WIOSNA (AKADEMIA PRZYSZŁOŚCI, SZLACHETNA PACZKA), które będzie działało w tym roku w ponad 500 lokalizacjach. Razem daje to ponad 10 tys. wolontariuszy, czyli mam pod sobą struktury lokalne i wiele wrażliwych ludzi. Do tego blisko 200 tys. osób zaangażowanych w nasze akcje (ubogich i sprawnych życiowo).