Zdaniem informatorów Wprost.pl, wiceprezes i rzecznik partii nie chcą powtórzyć losów założycieli Solidarnej Polski i PJN-u, którzy zostali usunięci z partii. Czekają na czas, w którym Jarosław Kaczyński będzie osłabiony i będzie musiał przekazać władzę.
Wtedy to Hofman ma stać się twarzą PiS. Lipiński, który jest jego protektorem, woli stać z boku. Według polityków Solidarnej Polski to on stworzył tę koncepcję. Aspiracje Hofmana mają wspierać m.in. Dawid Jackiewicz i Adam Rogacki.
Wprost.pl cytuje byłego polityka PiS: - Hofman nie zrobi przewrotu w partii. Poczeka, da Kaczyńskiemu umrzeć polityczną śmiercią naturalną i wtedy przejmie ster. Obaj z Lipińskim doskonale wiedzą, że PiS wyborów już nie wygra.
Zdaniem ziobrystów ich lider przeszkadzał Hofmanowi w jego planach. - Wśród najbliższych współpracowników prezesa wyrzucenie nas z partii przyjęto bez entuzjazmu. Zadowoleni byli tylko Hofman z Lipińskim - przekonuje jeden z polityków Solidarnej Polski.
Rzecznik PiS nie odniósł się do sprawy. – Jeśli mówią tak ludzie z Solidarnej Polski, to jest to tylko i wyłącznie gra polityczna i próba podnoszenia własnej wartości. Takie informacje to bzdury - mówi wiceprezes PiS Beata Szydło.