Dlaczego wiceminister „od służb" jest zupełnie nieobecny publicznie? Milczy nawet w tak gorącym temacie jak reforma emerytur mundurowych?
Ja wiceministra Deskura nie zapraszałem do pracy po to, żeby występował w mediach, ale żeby przygotował reformę emerytalną, przyjrzał się budżetom służb i odpowiedział, czy naprawdę nie mamy pieniędzy na dobry sprzęt dla policjantów, czy muszą jeździć starymi samochodami i żeby był najlepiej zorientowanym człowiekiem w dziedzinie bezpieczeństwa w sprawie Euro. Wiceminister Deskur przejął po ministrze Rapackim ogromny pakiet spraw, odwiedził już miasta, w których odbędzie się EURO. Ja ministra Deskura nie oszczędzam.
Krzysztof Rutkowski w głośnej sprawie dotyczącej zaginięcia półrocznej Madzi okpił policjantów którzy postawili złą wersję śledczą?
- Nie okpił. To, że policja w pierwszym okresie skoncentrowała się na szukaniu dziecka było właściwe. Powiem jako ojciec: jeśli istniałby cień szansy, że dziecko jest żywe, to najpierw trzeba go szukać, a później łapać przestępcę. Druga rzecz: wątek, który później okazał się tragiczną prawdą pojawił się w dochodzeniu policyjnym na samym początku. Dziś wiemy, że policja już na bardzo wczesnym etapie proponowała weryfikację zeznań matki dziecka na wariografie, ale prokuratura to odrzuciła. Pamiętajmy jednak, że dochodzenie wciąż trwa. Poczekajmy na jego zakończenie, wtedy się zastanowimy, co i na jakim etapie można było zrobić lepiej i będę w stanie obiektywnie ocenić pracę policji.
Rutkowski przyspieszył rozwiązanie sprawy czy przeszkodził policji?
Negatywnie oceniam jego działania, także jako człowiek. Nie chciałbym, żeby ktoś tak brutalnie i publicznie prześwietlał i wywlekał na zewnątrz moje sprawy rodzinne. Dziś nie mam podstaw twierdzić, że działania pana Rutkowskiego przyczyniły się do szybszego dojścia do prawdy. A rozpoczęcie postępowania przez prokuraturę w Gliwicach w sprawie jego poczynań pozwala postawić pytanie, czy nie utrudniły śledztwa.
Prokuratura badająca organizację lotu do Smoleńska dopatrzyła się szeregu zaniedbań ze strony BOR. Dlaczego nie zdymisjonował pan szefa Biura?
Nie widziałem ekspertyzy prokuratury, więc trudno mi się do niej odnosić. Zestaw uchybień, jaki podała w komunikacie to za mało, by wyrobić sobie opinię. Miałem okazję zapoznać się z bardzo rzetelną oceną pokontrolną NIK, która badała to samo i nie wykazała większości tych uchybień, wskazanych przez prokuraturę. Tej opinii nie przygotował były funkcjonariusz, ale niezależni kontrolerzy. Bazuję na tej wiedzy, która wydaje mi się rzetelna i solidna. Zapowiedziałem, że jeżeli prokuratura komuś postawi zarzuty, zwłaszcza z kierownictwa to jest oczywiste, że do czasu oczyszczenia przez sąd oddaje się on do dyspozycji. Stało się tak w przypadku gen. Bielawnego, którego cenię i mam nadzieję, że sąd go oczyści z winy lub do aktu oskarżenia w ogóle nie dojdzie. Nie było takiej sytuacji z gen. Janickim. Szanuję autonomię prokuratury, ale nie widzę dzisiaj podstaw do dymisji gen. Janickiego. Raczej chciałbym żeby podjął się trudnej misji reformy BOR.
Obejmując urząd mówił pan o innej koncepcji funkcjonowania ministerstwa. Na ona polega?
Przyjąłem trzy założenia. MSW ma być resortem cywilnym, który wykonuje swoje zadania w państwie poprzez podległe mu służby. To komendanci poszczególnych służb i ich podwładni odpowiadają za profesjonalizm działań śledczych czy ratunkowych. Cywilny minister stawia zadania, rozlicza z nich, nadzoruje wydawanie pieniędzy publicznych, ale nie wyręcza ich w pracy. Nie jest drugą komendą główna policji czy straży pożarnej.
Założenie drugie: struktura ministerstwa ma być bardzo czytelna. Każdy funkcjonariusz, ale i zwykły obywatel powinien wiedzieć jakie są zadania MSW, kto je wykonuje i za co odpowiada. Chcę, żeby były cztery piony funkcjonowania ministerstwa: odpowiedzialny za porządek publiczny, czyli nadzorujący policję, odpowiedzialny za działania ratownicze – czyli za nadzór nad strażą pożarną, kolejny pion odpowiedzialny za politykę migracyjną i straż graniczną. I ostatni – który odpowiada za rejestry państwowe. W MSWiA wszystko było wymieszane, teraz gdy ministerstwo jest mniejsze musi mieć czytelną strukturę wewnętrzną.
Wreszcie trzecia kwestia to zmiany organizacyjne, min. większe skoordynowanie działalności legislacyjnej i międzynarodowej w ministerstwie, wzmocnienie mechanizmów kontroli. Bardzo zależy mi również na rozszerzeniu współpracy ministerstwa z organizacjami pozarządowymi. Myślę, że możemy wspólnie rozwinąć ogromny potencjał energii społecznej w dziedzinie bezpieczeństwa naszego kraju.
—rozmawiała Grażyna Zawadka