- Powinno się raczej wyposażyć Straż Marszałkowską w narkotesty, choć wtedy to Ruch Palikota miałby problemy – ripostuje  Marek Suski z PiS.

Ruch Palikota przygotowuje wniosek o rozszerzenie porządku obrad o punkt dotyczący alkomatów. Straż Marszałkowska miałaby kontrolować tych polityków, których stan wskazuje na spożycie alkoholu. Mogłoby to pomóc w kierowaniu wniosków do Komisji Etyki Poselskiej.

Najwięcej alkoholowych wpadek miało miejsce w Sejmie za czasów Samoobrony. Na przykład w 2003 roku przed hotelem sejmowym pobiło się dwóch zamroczonych posłów tej partii: Mieczysław Aszkiełowicz i Jerzy Pękała. Rozdzielać musiał ich sam Andrzej Lepper. Później podobne zdarzenia zdarzały się jednak incydentalnie. Najgłośniejszym echem odbiła się ostatnio sprawa posła PSL Andrzeja Pałysa, który chwiejnym krokiem pod okiem kamer wsiadał do nie swojego samochodu.