Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego już dwa miesiące temu ostrzegała rząd przed zagrożeniem, jakie wiąże się z możliwością kupna Zakładów Azotowych Tarnów przez rosyjski Arcon. W notatce, do której dotarła „Rz", oficer ABW zwraca uwagę, że przejmowanie firm będących największymi odbiorcami gazu w Polsce leży w interesie Gazpromu. ABW?wskazuje, że zagrożeniem dla rosyjskiego koncernu jest tańszy amerykański gaz, który wkróce może zacząc docierać do Europy. „Dla Gazpromu i Rosjan sprawą życia i śmierci jest posiadanie jak największej liczby przemysłowych odbiorców, ponieważ to przedłuża ich żywot. Oczywiście w oparciu o tani gaz inni mogą zacząć budowę swoich zakładów, co już dzieje się w Stanach, ale my to już mamy i nie powinniśmy się tego pod żadnym pozorem pozbywać" – przestrzega ABW.
Notatka ABW informuje także, że wydobywanie taniego gazu łupkowego spowodowało w USA renesans inwestycji przemysłowych, dla których podstawą jest to paliwo. „W Polsce są duże firmy, które mogą być odbiorcami polskiego gazu łupkowego i co najważniejsze są one w posiadaniu Skarbu Państwa" – czytamy w notatce.
– Polska, jak każdy inny kraj musi dokładnie sprawdzać firmy chcące inwestować w strategiczne gałęzie gospodarki – mówi Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany PO.
Podejrzenia może budzić np. polityczne zaangażowanie kapitału, a tak jest w przypadku zdecydowanej większości wielkich rosyjskich firm.
– Model rosyjski prowadzenia biznesu jest spójny z modelem prowadzenia polityki zagranicznej. Wystarczy popatrzeć na oficjalne strategie Gazpromu sformułowane na początku obecnego wieku. Rosyjski gigant jasno pisał, że nie chodzi mu wyłącznie o cele stricte biznesowe, ale również polityczne. Pracując w branży paliwowej i chemicznej niejednokrotnie mogłem się przekonać o tym w praktyce – mówi Artur Zawartko, były prezes m. in. PERN Przyjaźń i Nafty Polskiej