Reklama

Senator KO nie dołączy do bojkotu zaprzysiężenia Dudy

Senator Koalicji Obywatelskiej Jacek Bury zapowiedział, że nie zamierza bojkotować zaprzysiężenia prezydenta Andrzeja Dudy. "Wchodząc do polityki wyraźnie podkreślałem - nigdy nie zgodzę się na jakąkolwiek formę wykluczania i dzielenia ze względu na poglądy" - tłumaczy polityk.

Aktualizacja: 05.08.2020 19:07 Publikacja: 05.08.2020 18:53

Jacek Bury, kandydat Koalicji Obywatelskiej

Jacek Bury, kandydat Koalicji Obywatelskiej

Foto: mat.pras. KO

Szefowie partii wchodzących w skład Koalicji Obywatelskiej nie wezmą udziału w zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy na prezydenta - poinformował w środę przewodniczący PO Borys Budka. Dodał, że decyzja ma być wyrazem sprzeciwu wobec "łamania przez Andrzeja Dudę konstytucji RP".

Oznacza to, że podczas zaprzysiężenia prezydenta na sali nie będzie Borysa Budki (PO), Adama Szłapki (Nowoczesna), Barbary Nowackiej (Inicjatywa Polska) ani Małgorzaty Tracz i Wojciecha Kubalewskiego (nie jest posłem) z Partii Zieloni.

Na bojkot nie zgadza się senator Koalicji Obywatelskiej Jacek Bury. "Od kilku dni ze zdziwieniem obserwuję zachowanie części opozycji w tej sprawie. Dlaczego? Ponieważ to jest polityka wykluczania ludzi o odmiennych poglądach (wyborców Dudy), których stygmatyzujemy w oczach naszych wyborców" - komentuje polityk.

"Mam mnóstwo zastrzeżeń do tej kampanii i uważam, że PiS zmanipulował i okłamał wiele osób o czym wszyscy się przekonujemy już dziś (np. zamykanie kopalń) a jeszcze bardziej zobaczymy to w najbliższej przyszłości, gdy kryzys pokaże swoje prawdziwe oblicze. Pewnie usłyszę za chwilę, że przecież Andrzej Duda łamie konstytucję i pójście na jego zaprzysiężenie to legitymizacja zachowań głowy państwa" - kontynuuje Bury.

"Czy w takim razie Rafał Trzaskowski przyjmując zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego stał się też człowiekiem godzącym się z łamaniem konstytucji? Czy mamy zamiar nie uznawać Dudy za prezydenta przez następne pięć lat? Czy chcemy wojny domowej?" - pyta senator.

Reklama
Reklama

Bury dodaje, że wchodząc do polityki zapowiadał, że "nie zgodzi się jakąkolwiek formę wykluczania i dzielenia ze względu na poglądy". 

"Chociaż jest mi daleko do prezydenta Dudy, który w pierwszej kadencji dał się głównie poznać jako "długopis" Jarosława Kaczyńskiego, to z szacunku do urzędu głowy państwa nie mogę odmówić udziału w jego zaprzysiężeniu" - informuje.

"Chcemy rozliczać PiS, że przejmuje sądy? A sami dziś mamy wydawać wyroki za sędziów?" - kończy senator.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Minister zdrowia: Składka zdrowotna już nie wystarcza na finansowanie ochrony zdrowia
Polityka
Estera Flieger: Gambit Donalda Tuska w Berlinie
Polityka
Szara eminencja Sejmu. Kim jest myśliwy, któremu ufają wszyscy marszałkowie?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Najnowszy sondaż partyjny. Poparcie tracą i KO i PiS, zyskuje Konfederacja
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama