Po podpisaniu umowy albo aktu notarialnego partnerzy w wolnych związkach zyskaliby prawo do wzajemnego dziedziczenia majątku bez podatku. A po zgłoszeniu lekarzowi pierwszego kontaktu – do uzyskiwania informacji o swoim zdrowiu. Takie rozwiązania opracowuje Kancelaria Prezydenta, aby ułatwić życie osobom żyjącym w związkach nieformalnych.
Założenia, do których dotarła „Rz", pokazują, że prezydencki pomysł na związki partnerskie jest najbardziej konserwatywny ze wszystkich, które dotychczas powstały. – Ze względu na przepisy konstytucji, zrównanie małżeństwa i związków nieformalnych jest niemożliwe – mówi nam prezydencki prawnik Krzysztof Łaszkiewicz. – Prezydentowi chodzi o to, żeby wprowadzić ułatwienia w konkretnych dziedzinach życia dla ludzi, którzy razem żyją. I to niezależnie od ich płci.
Chodzi o dwa obszary. Kancelaria proponuje zmianę w ustawie o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, tak aby partnerzy mogli dowiadywać się nawzajem o swoim stanie zdrowia. Rozważany jest pomysł, aby zgłaszali nazwisko partnera lekarzowi pierwszego kontaktu. – Instytucja „upoważnienia" proponowana w projekcie będzie miała zastosowanie wyłącznie w takich przypadkach, kiedy stan pacjenta uniemożliwia mu świadome wskazanie osoby bliskiej uprawnionej do uzyskiwania informacji medycznej – tłumaczy Łaszkiewicz.
Druga zmiana dotyczy sytuacji, kiedy jeden z partnerów umrze. Prezydent proponuje taką nowelizację ustawy od podatku od spadków i darowizn, aby zwolnić żyjącego partnera z podatku spadkowego. Tyle że taki związek musiałby zostać – przynajmniej w ograniczonym sensie – sformalizowany. Łaszkiewicz mówi o dwóch rozważanych wariantach: partnerzy zawieraliby umowę cywilną, a następnie ich podpisy poświadczałby notariusz, albo też podpisywaliby akt notarialny.
– Żeby uniknąć nadużyć, trzeba by było w ustawie określić minimalny okres wspólnego życia, żeby zwolnić partnerów od podatku. Mogłoby to być trzy-pięć lat – mówi Łaszkiewicz. Jeszcze jeden warunek – partner musi zostać wskazany przez zmarłego w testamencie. A jeśli rodzina zmarłego będzie kwestionować testament? Oczywiście, będzie mieć do tego prawo, jak przy każdym testamencie. Podobnie też, najbliższa rodzina zmarłego miałaby prawo do tzw. zachowku, czyli części spadku.