Po ogłoszeniu powołania Polski Razem Gowin układa władze krajowe swej partii. Czołowe stanowiska zajmą jego najbliżsi współpracownicy, tacy jak dawny poseł PO John Godson. Według informacji „Rz" kandydatem na sekretarza generalnego – czyli człowieka odpowiedzialnego za struktury – jest Piotr Dardziński, który był szefem gabinetu politycznego Gowina w resorcie sprawiedliwości. – To bardzo sprawny polityk. Od początku koordynuje prace nad powołaniem naszej partii – mówi jeden z liderów PR.
Stanowiska we władzach RP dostaną także liderzy Polska Jest Najważniejsza, którzy zlikwidowali swe ugrupowanie, by przyłączyć się do Gowina. Szef PJN Paweł Kowal zostanie przewodniczącym rady politycznej Polski Razem, zaś europoseł Marek Migalski będzie jednym z wiceprezesów.
Rola gwiazdy ma przypaść jednak komu innemu – byłej szefowej Urzędu Komunikacji Elektronicznej Annie Streżyńskiej. W partii Gowina znalazła się jako wiceszefowa Republikanów, formacji, która – podobnie jak PJN – współtworzy Polskę Razem. Czeka na nią fotel wiceszefowej partii. – Będzie naszą odpowiedzią na lansowanie przez PO wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej – przekonuje jeden z twórców PR, który namawia Streżyńską do zaangażowania się w politykę. Streżyńska budzi w kręgach biznesowych i politycznych skrajne emocje. Szefową UKE została dzięki poparciu Kazimierza Marcinkiewicza. Na tym stanowisku rozpętała wojnę z TP SA, chcąc zderegulować rynek telekomunikacyjny.
We władzach partii nie będzie lidera Republikanów, posła Przemysława Wiplera. Na spotkaniach ze współpracownikami Gowin mówi, że póki Wipler nie oczyści się z niedawnej burdy z policją pod jednym z warszawskich klubów nocnych, nie może liczyć na funkcję w partii.
Obsadzając stanowiska w wierchuszce Polski Razem, Gowin myśli także o tworzeniu struktur terenowych – niezbędnych, aby odnieść sukces wyborczy. Wedle informacji „Rz", budując struktury Polski Razem, Gowin opiera się m.in. na ludziach poleconych mu przez posłów PiS i Platformy. Opowiada jeden z polityków PiS: – Gowin zwrócił się do mnie z pytaniem, czy mogę mu polecić kogoś w swoim okręgu wyborczym, kto ma polityczne doświadczenie i mógłby się wziąć za budowę struktur nowej partii. Wypytywał też o konkretnych samorządowców, zazwyczaj uciekinierów z innych partii prawicowych.