Kongres PiS rozpocznie się o 11. Po przemówieniu prezesa Jarosława Kaczyńskiego odbędą się trzy główne wystąpienia programowe. Po chwili przerwy będą zaś poruszane inne kwestie z nowego programu. Zrobią to politycy odpowiedzialni za poszczególne działy.

W ursynowskiej hali swoją konwencję miała w listopadzie PO. Ale jak wskazują politycy PiS, tu dużo wcześniej (czerwiec 2011 r.) odbyła się konwencja młodzieżówki tej partii.

W nowej roli pojawi się prof. Piotr Gliński. Ma być szefem Rady Programowej PiS. Będą go wspierać inne autorytety naukowe. PAP opublikował wczoraj ich listę. Są na niej m.in.: prof. Jacek Czaputowicz (b. szef KSAP), prof. Antoni Kamiński (socjolog, b. szef Transparency International Polska), dr hab. nauk medycznych Krzysztof Krajewski-Siuda; dr Dariusz Kucharski (historyk, pracownik Służby Celnej); prof. Ewa Leś (politolog), prof. Witold Modzelewski (specjalista od systemów podatkowych), prof. Włodzimierz Pańków (zajmuje się m.in. socjologią pracy), gen. Roman Polko (b. szef GROM), prof. Krzysztof Rybiński (ekonomista), dr hab. Andrzej Waśko (b. wiceszef MEN), dr Przemysław Żurawski vel Grajewski (politolog, ekspert ds. polityki bezpieczeństwa i polityki zagranicznej).

Sam Gliński nie chce jednak potwierdzić swej roli. W rozmowie z "Rz" przyznał jednak, że konsultował pewne elementy programu i będzie pomagał w jego ulepszaniu. - Nie wszystkie osoby z podanej listy będą jednak ze mną współpracować. Nie odpowiadam za ten przeciek. Kilka z nich dzwoniło do mnie z pytaniami dlaczego się na niej znaleźli - przyznaje były kandydat na premiera rządu technicznego.

Politycy PiS deklarują, że w nowym programie nie będzie ogólników, ale konkrety.  Nie będzie on jednak całkiem nowy. Jest on efektem prac nad dotychczasowym dokumentem, który powstał w 2009 r. Z naszych informacji wynika, że PiS skupi się głównie na sprawach społecznych.