Reklama

Rusza ofensywa młodej lewicy

Magdalena Ogórek to nie tylko kandydatka na prezydenta, ale także twarz nowego projektu SLD.

Aktualizacja: 13.01.2015 06:15 Publikacja: 13.01.2015 00:00

Rusza ofensywa młodej lewicy

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski

Ogłoszenie kandydata w wyborach prezydenckich ma być początkiem nowej strategii SLD. Partia rusza do ofensywy i chce stawiać na nowe, młode twarze. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", trzech czołowych działaczy – Krzysztof Gawkowski, Dariusz Joński oraz Tomasz Kalita – od kilku tygodni pracuje nad nowym projektem, tzw. złotą 50 SLD.

Pomysł powstał po wizycie polityków we Francji, gdzie spotkali się z liderami socjalistów. – Tam zobaczyliśmy, jak efektywnie można prowadzić politykę, wprowadzać reformy i wygrywać wybory – mówi Joński

Zwieńczeniem ich pracy będzie zjazd pod hasłem „Przyszłość polskiej lewicy", który 17 stycznia odbędzie się w Warszawie. Pojawi się na nim około 50 „młodych, zdolnych i ambitnych" 30–40-latków, którzy mają opracować różne propozycje legislacyjne i dyskutować o przyszłości Polski.

Twarzą zmiany ma być właśnie Ogórek. Partia chce, by zdobyła taką popularność jak Barbara Nowacka i została nową nadzieją lewicy. – Nowackiej kilka miesięcy temu też nikt nie znał, a dziś mówią o niej wszyscy – podkreśla jeden z działaczy.

SLD chce, by nowa strategia odwróciła trend odpływu wyborców od partii. – Nie ma co ukrywać, mamy problem z komunikowaniem się z młodymi wyborcami – mówi nam jedna z osób zaangażowanych w projekt. – Mamy niezłe poparcie wśród osób powyżej 45 lat, ale bardzo słabe do 39.

Reklama
Reklama

Na spotkanie w Warszawie mają przyjechać m.in. prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk, najmłodszy starosta w Polsce Patryk Lewicki, wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela, kilku posłów czy kojarzony z Wojciechem Olejniczakiem szef świętokrzyskich struktur SLD Andrzej Szejna.

Sam Olejniczak zaproszenia do projektu nie dostał. – I on, i Napieralski to twarze znane od lat. Z nimi to nie byłoby tak wiarygodne – tłumaczy nam jeden ze współpracowników Leszka Millera. Skład „złotej 50" uzupełnią osoby niezwiązane formalnie z SLD, ale sympatyzujące z lewicą.

– To ma być miejsce, gdzie będzie się budził ferment lewicowej pracy u podstaw. Patrzymy też szerzej niż tylko na 2015 rok – zapowiada Gawkowski.

Jak przekonują inicjatorzy, zjazd w Warszawie to dopiero początek projektu. Jego uczestnicy zostaną przydzieleni do kilku merytorycznych zespołów, które w ciągu kilku tygodni mają przygotować projekty ustaw w sprawach polityki prorodzinnej, emigracji młodych, służby zdrowia czy edukacji. – Mają być gotowe po miesiącu, może półtora – zapewnia Joński. Jak przyznaje, SLD chce w ten sposób włączyć do debaty zagadnienia, którymi PO i PiS się nie zajmują.

Uczestnicy spotkania mają się też częściej pojawiać w mediach i występować na konferencjach. Jeśli się sprawdzą, mogą też liczyć na awans polityczny. – Wszyscy, którzy tam będą, powinni być traktowani jako przyszłość lewicy – podkreśla Gawkowski.

Dość sceptyczny wobec projektu jest dr Błażej Poboży z UW. – Jeżeli przyjąć na wiarę, że tym razem chęć otwarcia jest szczera, to pomysł jest dobry – mówi „Rzeczpospolitej". – Ale obawiam się, że to nie jest dobry czas na eksperymenty i czy taka zmiana nie spowoduje fermentu i odpływu dotychczasowych wyborców SLD.

Reklama
Reklama

Partia widzi to inaczej. – „Złota 50" to zaczyn nowego myślenia. Wielkie rzeczy zawsze zaczynają się od myśli – twierdzi Kalita.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama