Z nieoficjalnych informacji RMF FM wynika, że w czasie spotkania liderów koalicji rządzącej zapadła decyzja, by nie powoływać rzecznika rządu.
Rzecznika rządu nie chce Donald Tusk. Sceptyczny jest też Włodzimierz Czarzasty
Wcześniej o konieczności zmian w polityce komunikacyjnej Rady Ministrów mówił m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który domagał się też renegocjacji umowy koalicyjnej. Przeciwnikiem powołania rzecznika ma być m.in. Donald Tusk. Dotychczas to właśnie premier zajmował się komunikowaniem na temat działań Rady Ministrów.
Czytaj więcej
„To przejście do ofensywy, pokazanie wyborcom, że wygraliśmy i mamy kolejne propozycje – ocenia Ł...
Hołownia, komentując przegrane przez koalicję rządzącą wybory prezydenckie, w których wygrał kandydat wskazany przez PiS, prezes IPN Karol Nawrocki (w II turze wyborów zdobył 50,89 proc. głosów) mówił, że przyczyną porażki było m.in. to, że rząd nie potrafił komunikować swoich sukcesów. Rozwiązaniem tego problemu miałoby być m.in. powołanie rzecznika rządu.
Oprócz Tuska, który od momentu powołania rządu miał podkreślać, że nie potrzebuje rzecznika, sceptycznie o powołaniu takiej osoby wyraża się również lider Nowej Lewicy, Włodzimierz Czarzasty. Czarzasty ma być zadowolony ze sposobu komunikowania się resortów, którymi kierują politycy Lewicy.