Reklama

Czy PiS zmieni prezydentów miast

Od Gdańska przez Warszawę po Częstochowę – w metropoliach trwają przymiarki do referendów w sprawie odwołania prezydentów.

Aktualizacja: 02.11.2015 10:31 Publikacja: 01.11.2015 19:48

W Gdańsku PiS otwarcie zachęca do referendum, w którym mieszkańcy odwołaliby prezydenta Pawła Adamowicza

Foto: Fotorzepa

Po zwycięstwie PiS w wyborach do parlamentu od lokalnych działaczy tej partii słyszymy o zakusach na odwołanie w referendach prezydentów kilku miast. Może to być jednak trudne. – O ile w skali kraju poparcie dla tej partii wzrosło, o tyle w wielkich aglomeracjach już niekoniecznie – zauważa Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

„Zapraszam do rozpisania referendum"

Najgłośniej o zmianie prezydenta mówi się w Gdańsku. Na Pawle Adamowiczu (PO) od marca ciążą zarzuty prokuratorskie związane z zatajeniem prawdy w oświadczeniach majątkowych. Już wtedy lokalni działacze PiS chcieli odsunąć go od władzy, ale na chęciach się skończyło.

Teraz, gdy minęło już (we wrześniu) dziewięć miesięcy od wyborów samorządowych, Rada Miasta Gdańska może zdecydować o zwołaniu referendum w sprawie odwołania Adamowicza. Radni PiS zamierzają taki wniosek złożyć w listopadzie. Tłumaczą to m.in wyrokiem sądu w sprawie szkoły w Kokoszkach, zgodnie z którym miasto nie miało prawa przekazać jej w ręce prywatnego zarządcy.

W gdańskiej Radzie Miasta PO ma większość, więc wniosek radnych PiS zostanie najpewniej odrzucony. Dlatego działacze partii Jarosława Kaczyńskiego mają plan awaryjny. Ich dalszym krokiem będzie wniosek lokalnych grup o referendum poparty odpowiednią liczbą podpisów. Do tego rozwiązania namawia m.in. miejscowy poseł PiS Andrzej Jaworski, konkurent Adamowicza w wyborach samorządowych.

– Trzeba zmienić władze, Paweł Adamowicz nie powinien być dłużej prezydentem. Zapraszam środowiska związane z miastem do rozpisania referendum w sprawie zmiany Rady Miasta Gdańska i zmiany prezydenta – mówił w Radiu Gdańsk.

Reklama
Reklama

Tuż przed wyborami parlamentarnymi do komisarza wyborczego w Częstochowie zgłosił się komitet referendalny w sprawie odwołania prezydenta miasta Krzysztofa Matyjaszczyka (SLD). W jego skład wchodzi grupa mieszkańców z emerytowanym pedagogiem i znanym przeciwnikiem straży miejskiej Dariuszem Goliszkiem.

W czasie kampanii wyborczej partie polityczne odcinały się głośno od pomysłu odwołania prezydenta, twierdząc, że nie pora na takie działania. Gdy jednak w ubiegłym tygodniu rozpoczęło się zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum, po cichu – jak się dowiadujemy – deklarują wsparcie.

Referenda szykują się też w innych miastach. I choć PiS oficjalnie zastrzega, że to nie on jest inicjatorem, działacze przyznają, że mogą się podłączyć pod te inicjatywy. W stolicy już od kilku miesięcy z pomysłem na referendum nosi się Jarosław Dąbrowski, były wiceprezydent miasta z PO, który stracił stanowisko po tzw. aferze bemowskiej (władzom dzielnicy, którą i on kiedyś kierował, zarzucono m.in. marnotrawienie publicznych pieniędzy, wykorzystywanie stanowisk, prywatę, ale prokuratura większość wątków umorzyła). W ostatnich wyborach samorządowych komitet Dąbrowskiego wygrał na Bemowie, ale ratusz nie dał nowym władzom dzielnicy upoważnień kadrowych i finansowych, by ostatecznie kilka tygodni później odsunąć je od zarządzania.

– Do referendum namawiają mnie zarówno działacze z PiS, jak i z PO – przekonuje „Rzeczpospolitą" Dąbrowski. Jego zdaniem każdy kolejny miesiąc sprawowania władzy przez Hannę Gronkiewicz-Waltz (PO) pokazuje jej niemoc, jak choćby sprawa z II linią metra, kiedy to wyszło na jaw, że na nowej trasie ułożono złe tory. – A to już zagraża bezpieczeństwu, co nie jest bez znaczenia dla mieszkańców – uważa Dąbrowski.

Wieloletni radny PiS w Warszawie Jarosław Krajewski, 25 października wybrany na posła, mówi, że na razie nikt się do partii nie zwracał w sprawie referendum w stolicy. – Taka inicjatywa wymaga podjęcia rozmów, skoordynowania działań i połączenia różnych opozycyjnych środowisk – uważa.

Znani poszli do Sejmu

Także w Radomiu pojawiają się pomysły, by odwołać prezydenta Radosława Witkowskiego z PO. Przez lata to miasto uchodziło za bastion PiS. Jednak jesienią ubiegłego roku wybory wygrała tam Platforma. Wynik elekcji parlamentarnej może wskazywać, że wahadło znów wychyla się w stronę partii Jarosława Kaczyńskiego, która dostała w Radomiu 47 proc. głosów, a PO zaledwie 18.

Reklama
Reklama

Andrzej Kosztowniak, były prezydent miasta z PiS, a dziś nowy poseł, mówi, że gdyby pojawiła się społeczna inicjatywa w sprawie referendum, nie wyklucza jej wsparcia. Choć zastrzega, że wiele zależy od tego, co miałoby być przyczyną odwołania prezydenta.

Zdaniem Rafała Chwedoruka PiS na razie nie ma szans na przejęcie władzy w dużych miastach. – W wyborach parlamentarnych skonsolidował swoich wyborców i co prawda zyskał trochę nowych, ale resztę głosów Platformie odebrały nowe ugrupowania, takie jak Nowoczesna, która uderzyła w jądro jej wyborców, czy Ruch Kukiza, na który głosowali młodzi – zauważa.

Podkreśla, że nie bez znaczenia jest też SLD, które ma stosunkowo duże poparcie na poziomie średnich miast. – A Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Kraków czy nawet Lublin to wciąż bastiony Platformy – mówi politolog. – W tej chwili PiS skupi się bardziej na samorządach wojewódzkich, które zajmują się dystrybucją środków finansowych. Będzie więc kusić obecnych radnych czy wchodzić tam w koalicję z PSL – przewiduje.

Dodaje, że PiS nie ma nawet kandydatów na nowych prezydentów miast, gdyż większość jego znanych polityków weszła właśnie do Sejmu.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama