Policjanci przed domem Zbigniewa Ziobry. Dzwonili kilka razy, nikogo nie zastali

Policja pojawiła się przed domem b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro w miejscowości Jeruzal. To próba przymusowego doprowadzenia go na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Przed godziną 9:00 policjanci pojawili się także przed domem przy ulicy Nowoursynowskiej w Warszawie.

Publikacja: 31.01.2025 07:22

Policja przed domem byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobro

Policja przed domem byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobro

Foto: PAP/Marian Zubrzycki

Policjanci ze Skierniewic i Łodzi przyjechali przed dom Zbigniewa Ziobry tuż po godzinie szóstej. Kilkakrotnie dzwonili do bramy, ale nikt im nie otworzył. Ponowną próbę podjęli ok. godziny ósmej, również bezskutecznie. Policjanci pojawili się także przy ulicy Nowoursynowskiej w Warszawie. Również tu nie zastali byłego ministra. 

- Nie zastaliśmy na miejscu osoby, którą mieliśmy doprowadzić. Mamy czas do godziny 10.30, żeby zrealizować sądowy nakaz zatrzymania tej osoby. O dalszym przebiegu działań zdecyduje dowódca - powiedziała dziennikarzom, którzy zgromadzili się przed domem Zbigniewa Ziobry w Jeruzalu, młodsza aspirant Aneta Placek z Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Polityka
Koniec Trzeciej Drogi. Czy ludowcy myślą o sojuszu z Platformą Obywatelską?
Polityka
Kołodziejczak: Minister nie do końca korzystał z mojej pomocy. Siekierski: Szkodził jedności koalicji
Polityka
Czy Karol Nawrocki będzie miał dostęp do tajemnic NATO? ABW odpowiada
Polityka
Donald Tusk po posiedzeniu RBN: Postawiłem kwestię wiarygodności wyborów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Polityka
Andrzej Duda: W tej sprawie rząd i ja mówimy jednym głosem