Ledwo Baszar Asad wylądował w Moskwie, a już państwa europejskie zaczęły się zastanawiać, jak pozbyć się setek tysięcy syryjskich uchodźców, którzy przez ostatnie lata uciekali przed okrutnym reżimem. Belgia, Niemcy, Holandia, Włochy, Grecja, Czechy, państwa skandynawskie, a poza UE także Wielka Brytania już zdecydowały o zawieszeniu rozpatrywania wniosków o azyl ze strony Syryjczyków do czasu wyklarowania się sytuacji w ich ojczyźnie. Podobne zamiary ma Francja, a Austria ogłosiła nawet, że będzie ich odsyłać.
Niepewna sytuacja w Syrii
Tymczasem poza faktem, że krwawa dyktatura Asada dobiegła końca, na razie nic nie wiadomo. A stojąca na czele rebeliantów organizacja Hayat Tahrir al-Sham jest w UE, ale także w Wielkiej Brytanii, używana za terrorystyczną. – Obecna sytuacja w kraju daje wielu Syryjczykom wielką nadzieję, ale pozostaje również pełna niepewności – powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Anouar El Anouni.
Czytaj więcej
Donald Tusk otworzył furtkę dla zawieszenia prawa do azylu w UE. Swoim autorytetem wzmocnił skręt...
Syryjczycy od lat stanowią główną grupę uchodźców w Unii. Po pierwsze dlatego, że przybywa ich do UE bardzo dużo. Po drugie, w znakomitej większości wypadków spełniali oni kryteria azylowe. W Belgii jest 35 tys. uchodźców syryjskich, w tym roku wnioski o ochronę międzynarodową złożyło kolejne 4725 osób. W Austrii syryjskich uchodźców jest 100 tys., a w Niemczech blisko milion. Decyzja władz tych krajów oznacza, że ich procedura azylowa jest zamrożona do czasu wyjaśnienia się sytuacji w Syrii.
Przedwczesne zawieszanie prawa do azylu
Eksperci uważają, że to decyzje niefortunne. – To jest bardziej polityczne zagranie. W konsekwencji po prostu zwiększają się zatory. Bo potem i tak trzeba wznowić te indywidualne procedury. A przecież nikt nie wie, kiedy sytuacja się wyjaśni. To na pewno nie nastąpi szybko – mówi „Rzeczpospolitej” Jean-Louis De Brouwer z instytutu Egmont w Brukseli. I wyjaśnia: każda decyzja o przyznaniu ma charakter indywidualny, nie można podejmować decyzji dla całej zbiorowości. O bezpiecznej Syrii, której obywatele nie zasługują na ochronę międzynarodową, będziemy mogli mówić wtedy, gdy zapanuje tam demokracja: będzie nowa konstytucja, wolne wybory, rząd przestrzegający praw podstawowych.