Adrian Zandberg na start? Razem przed trudną decyzją w sprawie wyborów prezydenckich

Partia Razem wybrała nowe władze, a wkrótce zdecyduje, czy i kogo wystawić w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Chociaż Razem nie należy do dużych partii, decyzja będzie miała wpływ na kształt politycznej sceny aż do 2027 roku.

Publikacja: 05.12.2024 04:37

Adrian Zandberg na start? Razem przed trudną decyzją w sprawie wyborów prezydenckich

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

Jest 19 listopada 2019 roku. Adrian Zandberg wychodzi na sejmową mównicę i w ostrych słowach odpowiada na exposé premiera Mateusza Morawieckiego: wystąpienie zostaje okrzyknięte rewelacją debaty, a samemu Zandbergowi i Lewicy wróżona jest świetlana przyszłość. Debiutujący w roli posła Zandberg skutecznie potrafił zaatakować PiS z lewej flanki. Wcześniej, po czterech latach nieobecności, Lewica wróciła tryumfalnie do Sejmu. Było to możliwe, bo Razem połączyło siły z Nową Lewicą. 

Nowe władze Razem z problemami już na starcie. Chodzi o Paulinę Matysiak

Pięć lat później Razem znajduje się w jednym z największych kryzysów od powstania partii w 2015 roku. Zandberg i Aleksandra Owca (radna z Krakowa) zostali wybrani niedawno współprzewodniczącymi Razem. W wyborach nie mogła brać udziału zawieszona w prawach członka partii Paulina Matysiak – posłanka, która prawdopodobnie dziś jest obok Zandberga najbardziej rozpoznawalnym przedstawicielem Razem na krajowej scenie poltycznej.

Matysiak deklarowała publicznie, że chciałaby kandydować w wewnętrznych wyborach. Fakt, że w konsekwencji założenia stowarzyszenia „Tak dla Rozwoju” z posłem PiS Marcinem Horałą pozostała zawieszona, odbił się szerokim echem w samym Razem. Nie wzmacnia to pozycji nowych władz już na samym początku ich kadencji. 

Czytaj więcej

Partia Razem ma nowe władze. Adrian Zandberg i Aleksandra Owca współprzewodniczącymi

Zandberg i wybory prezydenckie: zbliża się czas decyzji 

Jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej”, kiedy tylko ukonstytuują się nowe władze Razem, zostanie podjęta decyzja o tym, czy i kogo partia ma wystawić w wyborach prezydenckich. Wszystko ma być jasne na przełomie roku.

Dla Razem, które nigdy samodzielnie nie prowadziło kampanii prezydenckiej, to nie tylko wyzwanie, ale i konieczność. Partia, która nie wystawia kandydata  w wyborach prezydenckich, ryzykuje swoje istnienie. W kuluarach słyszymy, że Zandberg już kilka miesięcy temu na forum Razem zadeklarował gotowość do startu. Publicznie nie wykluczała tego też Matysiak.

Czytaj więcej

Prezydenckie dylematy Lewicy. Kukucki czy jednak ktoś inny?

Wciąż nie jest przesądzone, czy Razem w ogóle kogoś wystawi. Bo trzeba w tym celu zebrać co najmniej 100 tysięcy podpisów. To może być problem. Zwłaszcza dla struktur partii osłabionych odejściem wicemarszałek Senatu Magdaleny Biejat i grupy posłanek Razem. Oczywiście, wciąż to zadanie wykonalne. W praktyce okaże się pierwszym sprawdzianem dla nowych władz ugrupowania. 

Czy Adrian Zandberg będzie skutecznym kandydatem? 

Wraz z wyborami prezydenckimi rozstrzygnąć może się przetrwanie partii. Powstaje wobec tego pytanie: czy Zandberg – jeśli to on będzie kandydował – potrafi wrócić do formy z przywołanego wcześniej posiedzenia Sejmu?

Bez skutecznej i aktywnej kampanii, która przyniosłaby wynik w granicach od trzech do pięciu procent (obecnie w sondażach Razem dostaje mniej), przyszłość partii będzie wątpliwa. Zwłaszcza jeśli Matysiak pójdzie swoją drogą. To zdecyduje o sile krytyki, którą Razem formułuje pod adresem rządu Donalda Tuska: czyj głos okaże się lepiej słyszalny? 

Dlatego decyzje, które wkrótce zapadną w partii, będą miały pewien wpływ na przyszłość sceny politycznej, a wybory prezydenckie mogą ją przemeblować, rozpoczynając przy tym przygotowania do kolejnych wyborów parlamentarnych w 2027 roku.

Jest 19 listopada 2019 roku. Adrian Zandberg wychodzi na sejmową mównicę i w ostrych słowach odpowiada na exposé premiera Mateusza Morawieckiego: wystąpienie zostaje okrzyknięte rewelacją debaty, a samemu Zandbergowi i Lewicy wróżona jest świetlana przyszłość. Debiutujący w roli posła Zandberg skutecznie potrafił zaatakować PiS z lewej flanki. Wcześniej, po czterech latach nieobecności, Lewica wróciła tryumfalnie do Sejmu. Było to możliwe, bo Razem połączyło siły z Nową Lewicą. 

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Polityka
Jacek Siewiera rezygnuje ze stanowiska. Czym zajmie się po odejściu z BBN?
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Polityka
Jacek Siewiera odejdzie z BBN? Marcin Przydacz: Jego czas powoli dobiega końca
Polityka
Wybory prezydenckie: Kto poprowadzi najlepszą kampanię? Sondaż
Polityka
Szymon Hołownia wspiera WOŚP „Dobrem na talerzu”
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Polityka
Izabela Kacprzak: 800+ dla Ukraińców: prawdy, kłamstwa i polityka
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej