Wirtualna Polska pod koniec września ustaliła, że kosztujący 300 tysięcy złotych „Fortepian Paderewskiego”, który sprowadzony został ze Szwajcarii przez Jana Żaryna do Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej, może być falsyfikatem. Urzędnicy mieli nie sprawdzić, co kupują, a instrument – jak podaje WP - jest wart najwyżej kilkanaście tysięcy. „Ignacy Jan Paderewski przy tym fortepianie nawet nie stał, o graniu nie wspominając” – zaznaczał portal.
Mimo wielu przytoczonych dowodów były senator PiS Jan Żaryn – odpowiedzialny za sprowadzenie instrumentu do Polski – podkreślał, że „nikt nie jest w stanie podważyć dowodów przedstawionych przez właściciela fortepianu”. Teraz wyszły na jaw kolejne fakty. Przeczą one między innymi słowom Żaryna, który twierdził, że instrument natychmiast zniknąłby z rynku, gdyby nie kupił go IDMN.