Podczas posiedzenia Sejmu w piątek posłanka KO Iwona Hartwich wygłosiła przemówienie dotyczące decyzji Sejmu w sprawie zmian przepisów o rencie socjalnej. – Szanowni rodzice, którzy protestowaliście na zimnych kafelkach w Sejmie i walczyliście o podwyższenie renty socjalnej. Możemy podziękować rządowi za pomoc dla przeszło 130 tysięcy osób. Wiem, że dla prawej strony to jest niewiarygodne, że można jednak pomóc – powiedziała Hartwich.
Czytaj więcej
Iwona Hartwich powiedziała w programie Onet Rano, że „od czasu protestu w Sejmie w jej życiu nic się nie zmieniło”. - Renta socjalna została podniesiona do 100 proc. najniższej renty z ZUS. Zyskano około 130 złotych. Nie udało się wywalczyć koronnego postulatu. (...) Zostaliśmy perfidnie oszukani - podkreśliła.
Iwona Hartwich wyśmiana przez posłów PiS w Sejmie. Dziękowała Donaldowi Tuskowi
Podczas wystąpienia Hartwich zaznaczyła także, że „chce podziękować Donaldowi Tuskowi”. Premier nie był jednak obecny na posiedzeniu Sejmu. Parlamentarzystka nie zdołała dokończyć swojej wypowiedzi – przeszkodziły jej w tym bowiem okrzyki i śmiechy dochodzące z ław poselskich. – Możecie się śmiać, w tym momencie sami sobie wystawiacie wizytówkę – podkreśliła posłanka KO i zwróciła się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. – Zwrócę się także do Jarosława Kaczyńskiego: Pan mnie kiedyś całował po rękach i obiecywał pomoc. Niech pan sobie zapamięta taki wzór matematyczny: 130 tysięcy osób to znacznie więcej niż zero – powiedziała.
Donald Tusk: Rechot PiS po słowach Hartwich? Mówi o tej partii więcej, niż ich wszystkie wystąpienia
Do wypowiedzi posłanki Iwony Hartwich i reakcji polityków Zjednoczonej Prawicy odniósł się w mediach społecznościowych Donald Tusk.
"Rechot PiS po słowach posłanki Hartwich o rencie socjalnej dla ludzi całkowicie niezdolnych do pracy mówi o tej partii więcej, niż ich wszystkie wystąpienia razem wzięte. Mówi wszystko" – czytamy we wpisie premiera opublikowanym w serwisie X.