Jędrzej Bielecki: Joe Biden, zbawca polskiej demokracji

Odchodzący prezydent USA obronił wolność w naszym kraju. Ale jeszcze nie wiadomo, czy to samo zdoła osiągnąć we własnym.

Publikacja: 20.08.2024 18:00

Joe Biden

Joe Biden

Foto: Reuters

Joe Biden pozostanie jeszcze w Białym Domu przez pięć miesięcy, do oficjalnego przekazania władzy swojemu następcy. Jednak to w ten wtorek (czasu polskiego) Ameryka była świadkiem jego symbolicznego pożegnania. Owacji na stojąco na Konwencji Demokratycznej w Chicago nie było końca. Emocje rozgrzanych delegatów czy słuszny dowód uznania dla polityka, którego należy zaliczyć do grona największych prezydentów Ameryki?

W perspektywy Polski z pewnością trzeba mówić o tym drugim. Utrącenie lex Tusk, które miało wykluczyć w zeszłym roku z udziału w wyborach lidera opozycji pod sfabrykowanymi zarzutami ulegania wpływom rosyjskim i utrzymanie prawa TVN do pozostania na falach, czyli tak naprawdę uratowanie wolności słowa: już tylko te dwa przykłady interwencji Ameryki w polskie życie polityczne wystarczą, aby uznać Joe Bidena za zbawcę polskiej wolności. Gdyby wtedy na jego miejscu był Donald Trump, istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziś rzeczywiście mielibyśmy Budapeszt w Warszawie: reżim, w którym procedury demokratyczne mają zasadniczo już tylko fasadowy charakter.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Polityka
Tajne rozmowy Trumpa z ukraińską opozycją. Kto spiskuje w Kijowie?
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Polityka
Donald Trump szykuje rewolucję w NATO? Artykuł 5 chwieje się w posadach
Polityka
Podcast „Rzecz w tym”: Koniec liberalnego porządku. Polska musi się obudzić
Polityka
Ukraińcy zostaną deportowani z USA? Media: Donald Trump planuje ruch
Polityka
Czy Trump zmiażdży Ukrainę i porozumie się z Putinem
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”