Jak informuje Onet, wstępny raport z prac komisji do spraw rosyjskich i białoruskich wpływów w latach 2004-2024 ma zostać niebawem zaprezentowany publicznie. Otrzymać go już miał premier Donald Tusk.
Premier Donald Tusk otrzymał wstępny raport z prac komisji do spraw rosyjskich i białoruskich wpływów
Onet podaje, że stworzona na przełomie maja i czerwca komisja do spraw rosyjskich i białoruskich wpływów w latach 2004-2024, przedstawiła już premierowi Donaldowi Tuskowi swój wstępny raport. Wkrótce ma on zostać także zaprezentowany publicznie. „Nie będzie w nim jednak wielkich sensacji, takich jak dowody na kremlowskie powiązania Macierewicza” – podaje Onet.
- To jest wstępne sprawozdanie, koncentruje się na opisie metodyki pracy komisji i przyjętych założeniach pracy i wykonanych czynnościach — powiedział Onetowi urzędnik, biorący udział w pracach komisji. — Jest kilka wstępnych spostrzeżeń, ale jak na razie komisja nie wychodzi poza ogólną wiedzę — dodał. Jak zaznaczył, „po pierwszym raporcie cząstkowym zaplanowane są kolejne, bardziej szczegółowe”. — Chcemy zachować powagę i pracować na materiałach, a nie opiniach i emocjach — stwierdził rozmówca Onetu.
Czytaj więcej
Zbliżające się wybory i kolejne tygodnie i miesiące będą rozstrzygające dla najbliższych kilku lat, jeśli nie dekad, jeśli chodzi o bezpieczeństwo naszego kraju - mówił na konferencji prasowej premier Donald Tusk.
Komisja ds. rosyjskich i białoruskich wpływów. "Będzie działała dyskrecjonalnie"
- Skuteczne, systematyczne przeciwdziałanie wpływom państw wrogich – bo do takich należą Rosja i Białoruś – to będzie jedno z głównych zadań świata zachodniego — mówił w czerwcu Donald Tusk. - W tym kontekście chciałbym, abyśmy widzieli powołane przez nas dzisiaj ciało — dodał premier, mając na myśli komisję ds. badania wpływów rosyjskich. Jak dodał „wiodącą rolę” w przygotowywaniu prac komisji odegrali: minister sprawiedliwości, Adam Bodnar i szef MSWiA, Tomasz Siemoniak.