Na najbliższej sesji Parlamentu Europejskiego nie będzie debaty na temat sytuacji w Polsce - poinformował wczoraj dziennikarzy po posiedzeniu konferencji przewodniczących PE szef frakcji Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber.

- Polskie sprawy powinniśmy załatwiać w Polsce - powiedział były szef MON Tomasz Siemoniak. Polityk PO podkreślił również, że propozycja rozmowy na ten temat może się pojawić w przyszłości. - Eurodeputowani mogą oni rozmawiać o czym chcą - dodał.

Siemoniak stwierdził również, że sytuacja w Polsce będzie obserwowana przez zagraniczne media, gdyż jesteśmy bardzo ważnym państwem w Europie. - Polska uchodziła w Europie za wzór wiarygodności i stabilności gospodarczej. Dziś, w pospiesznym tempie, przez kolejne tygodnie, tracimy tę wiarygodność - uważa Siemoniak.

Polityk PO wypowiedział się na temat sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego. - Mamy sytuację dość jasną z punktu widzenia państwa prawnego. Problemem jest to, że rządząca większość nie chce przestrzegać Konstytucji i prawa. Prezydent również – nie stał się arbitrem. Konstytucja została złamana. Dzisiaj pozostaje mocny, ostry sprzeciw. W sobotę jest duża manifestacja pod TK. Czas, by obywatele powiedzieli: „dość”. Destrukcja państwa prawa źle się skończy - mówił Siemoniak.

Były wicepremier uważa, że obecnej sytuacji nie można porównać do tej, która miała miejsce w czerwcu. - Nie da się tych sytuacji porównać. Ja wiele razy przyznawałem, że to, co było w czerwcu, to błąd. Respektujemy orzeczenie Trybunału – w przeciwieństwie do PiS. Ta partia wybiera z orzeczeń TK to, co im się podoba - skomentował Siemoniak.