Reklama

Tomasz Siemoniak: SOP analizuje to, jak doszło do zamachu na Donalda Trumpa

Dziś osoby znane, politycy, są celem dla różnych osób, które albo mają problemy chorobowe, tak jak to było w przypadku Słowacji, czy z jakiegoś powodu działają agresywnie - mówił w rozmowie z Michałem Kolanką minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych, Tomasz Siemoniak, pytany o sobotni zamach na Donalda Trumpa.

Aktualizacja: 15.07.2024 11:58 Publikacja: 15.07.2024 10:07

Tomasz Siemoniak

Tomasz Siemoniak

Foto: TV.RP.PL

arb

Minister był pytany czy polskie służby analizują to, jak doszło do zamachu na Donalda Trumpa w czasie wiecu Pensylwanii, pod kątem ochrony polityków w Polsce.

Reklama
Reklama

Tomasz Siemoniak o zamachu na Donalda Trumpa: Za wcześnie wyrokować, czy wpłynie to na wynik wyborów

- Spoglądam na Stany Zjednoczone i tamtejsze wybory z największą uwagą. To są nasi najważniejsi sojusznicy, gwarantują bezpieczeństwo Polski i Europy demokratycznej. Wszystko co tam się dzieje ma dla nas ogromne znaczenie — odparł szef MSW.

- Wczorajsze dramatyczne wydarzenia pod każdym względem przyciągają uwagę: pytanie o ich skutki. Sądzę, że za wcześnie jest, aby wyrokować, czy to znacząco wpłynie na wynik wyborów, pozostało jeszcze kilka miesięcy — dodał. 

Pamiętamy atak na prezydenta Ukrainy, gdy premier Grecji był z nim w Odessie. Nie zatrzymało to rosyjskich rakiet.

Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji

Reklama
Reklama

Jeśli chodzi o analizę przebiegu zamachu na ochronę polityków w Polsce Siemoniak zwrócił uwagę, że "mamy taką serię: zamach na premiera Słowacji, zaatakowanie premier Danii".

- Dziś osoby znane, politycy, są celem dla różnych osób, które albo mają problemy chorobowe, tak jak to było w przypadku Słowacji, czy z jakiegoś powodu działają agresywnie. To dla służb ochronnych jest zawsze materiał do analizy. Sądzę, że tutaj na pewno — jestem przekonany o tym, rozmawiamy o tym z szefami SOP — oni każdą sytuację zawodowo analizują - zapewnił minister. 

- Przybywają też amerykańscy prezydenci do Polski, mamy takich gości jak prezydent Ukrainy w ubiegłym tygodniu — zauważył Siemoniak.

Tomasz Siemoniak: Wołodymyr Zełenski traktowany jako osoba, która wymaga specjalnej ochrony

A czy szczególne środki bezpieczeństwa zastosowane w czasie wizyty Zełenskiego w Warszawie były pokłosiem posiadanych informacji na temat zwiększonego zagrożenia ze strony Rosji?

- Pamiętamy atak na prezydenta Ukrainy, gdy premier Grecji był z nim w Odessie. Nie zatrzymało to rosyjskich rakiet. Więc traktujemy prezydenta Ukrainy jako osobę, która wymaga specjalnej ochrony. Nie mówimy o tym, czy są sygnały, czy ich nie ma, to jest sprawa służb specjalnych, służb ochronnych — odparł. 

Reklama
Reklama

Siemoniaka pytano też czy SOP po wydarzeniu w USA, a także po zamachu na Roberta Ficę i ataku na premier Danii, Mette Frederiksen, służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo są w stanie podwyższonej gotowości i czy planuje się przeznaczyć na nie np. większe środki.

- O takich rzeczach się publicznie nie mówi. Wszystkie właściwie działania służb ochronnych są objęte tajemnicą, zawsze będą łakomym kąskiem dla przeciwników. Na pewno zagrożenia, na pewno szczególna sytuacja Rzeszowa, to że przez Rzeszów przejeżdża cały świat jadąc na Ukrainie, wymaga największego alertu ze strony SOP. Takie działania cały czas są podejmowane - odparł.

Siemoniaka pytano też o pożar hali w gdańskim porcie. Pożar wybuchł w nocy przy ulicy Oliwskiej — informację na jego temat straż pożarna otrzymała w niedzielę po południu. Czy mógł to być akty dywersji?

Pożar hali w Gdańsku: ABW włączyła się w sprawę

- Od pewnego czasu nigdy nie wykluczamy takiego wątku — odparł Siemoniak. - Z rutyny włącza się ABW w różne działania. W to też się włączyła. Tak jak i w przypadku poprzednich sytuacji trwają postępowania, działania, staramy się te informacje chronić - dodał. - Akty dywersji były planowane i były próby przeprowadzenia ich na terytorium Polski. Każdy bardziej spektakularny pożar (w Polsce) jest przedmiotem analizy — jeśli tylko jest cień podejrzenia, że nie jest to przyczyna rutynowa, jeśli można tak powiedzieć, to włącza się ABW — tłumaczył.

- Ale też trzeba powiedzieć, że mamy upalne lato i pewna suma pożarów się zdarzała zawsze — dodał. 

- W ostatnich dniach było kilka takich pożarów, które — w naszej ocenie — wymagają analizy służby specjalnej pod kątem tego, czy nie są powiązane z aktami dywersji — podsumował.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Grzegorz Schetyna: Amerykanie nie chcą rozmawiać z prezydentem Karolem Nawrockim
Polityka
Zadośćuczynienie dla polskich ofiar wojny. Co proponowały Niemcy?
Polityka
Karol Nawrocki zawetował ustawę, za którą głosował Jarosław Kaczyński
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Marcin Przydacz o zadośćuczynieniach od Niemiec: Donald Tusk chce przyjmować na siebie odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama