Reklama

Onet wygrał proces wyborczy z Danielem Obajtkiem. Czego dotyczył?

Daniel Obajtek pozwał Onet za artykuł "Tajna drukarnia polityków PiS w garażu. Sprawę bada prokuratura", w którym portal ujawnił, że prokuratura zajmie się drukowaniem banerów wyborczych Marcina Romanowskiego, Jana Kanthaka i właśnie Obajtka w tajnym garażu w Aleksandrowie. Proces, toczący się w trybie wyborczym, prezes PKN Orlen jednak przegrał.

Aktualizacja: 06.06.2024 09:47 Publikacja: 06.06.2024 09:32

Daniel Obajtek

Daniel Obajtek

Foto: Radek Pietruszka, PAP

arb

Orzeczenie w tej sprawie nie jest prawomocne.

Daniel Obajtek kontra Onet: Pozew o 11, rozprawa o 14:30

W sprawie opisanej przez Onet prokuratura podejrzewa, że mogło dojść do złamania przepisów o finansowaniu kampanii wyborczej. Obajtek pozwał za to Onet w trybie wyborczym — polityk otwiera listę wyborczą PiS w okręgu podkarpackim w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Czytaj więcej

Daniel Obajtek zaprzecza, by mieszkał w Budapeszcie. "Bzdura, jestem w Polsce"

Pozew wpłynął do Onetu we wtorek o 11, a rozprawę wyznaczono już na 14:30. Portal miał dwie godziny, by odpowiedzieć na pozew — czytamy w Onecie.

— Sąd Okręgowy w Krakowie narzuca nam takie reguły, który uniemożliwiają nam realną obronę — mówił prawnik Ringier Axel Springer Jakub Kudła.

Reklama
Reklama

Na terenie nieruchomości w Aleksandrowie, wsi w pobliżu Biłgoraja, znajdowało się urządzenie do drukowania banerów wyborczych

Ostatecznie Sąd Okręgowy w Krakowie przyznał rację Onetowi.

Czego dotyczył pozew Daniela Obajtka przeciw Onetowi? Drukarnia plakatów w garażu

Opisana przez Onet sprawa zaczęła się od zawiadomienia posłanki PiS, Beaty Strzałki, która w październiku 2023 roku poinformowała policję o niszczeniu jej materiałów wyborczych. Strzałka startowała w wyborach w okręgu chełmskim, gdzie o mandat ubiegał się też m.in. wiceminister sprawiedliwości,. Marcin Romanowski. Dochodzenie prokuratury w tej sprawie wykazało, że na terenie nieruchomości w Aleksandrowie, wsi w pobliżu Biłgoraja, znajdują się nie tylko banery Beaty Strzałki, ale też urządzenie do drukowania banerów wyborczych, na których drukowano plakaty Marcina Romanowskiego. Druk plakatów miała nadzorować Iwona L., urzędniczka z Ministerstwa Sprawiedliwości, a dziś prezes Fundacji Akademii Wymiaru Sprawiedliwości oraz Marcin P., asystent Sądu Okręgowego w Krakowie. Iwona L. drukowała banery, a Marcin P. uczestniczył w ich dystrybucji.

Po zmianie władzy i kierownictwa prokuratury do sprawy wrócono — i 17 maja znów przeszukano posesję. Wówczas okazało się, że na znajdującej się tam drukarce drukowane są materiały wyborcze kandydatów w wyborach do PE — w tym Obajtka. Urządzenia miał obsługiwać Ukrainiec, specjalnie w tym celu zatrudniony.

Onet publikując artykuł próbował skontaktować się z Obajtkiem i Romanowskim, ale obaj nie odbierali telefonów.

Czytaj więcej

Daniel Obajtek nie stawił się na wezwanie komisji śledczej. Znowu
Reklama
Reklama

W czwartek komisja śledcza ds. afery wizowej przyjęła uchwałę, w której zwraca się do Sądu Okręgowego w Warszawie z prośbą o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na posiedzenie komisji Obajtka, który dwa razy nie stawił się na jej wezwanie.

Jak ujawniło Radio Zet i Frontstory.pl Obajtek ma przebywać na Węgrzech. Były prezes PKN Orlen temu zaprzecza.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Karol Nawrocki w rocznicę powstania Radia Maryja: Głosiciel prawdy, jedności i wierności
Warszawa
Dokumenty Aleksandra Kwaśniewskiego trafiły do archiwum. Gdzie będzie można je zobaczyć?
Polityka
Donald Tusk: Tak długo, jak KO będzie u władzy, Polska będzie bezpieczna
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Sejm nie odrzucił weta Nawrockiego. Tusk: To bardzo dziwnie wygląda
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama