Ursula von der Leyen zmuszana do zerwania sojuszu z Giorgią Meloni

Socjaliści, liberałowie i Zieloni ostrzegli szefową Komisji Europejskiej, że nie poprą jej na drugą kadencję, jeśli nie zerwie aliansu z liderką włoskiej skrajnej prawicy Giorgią Meloni.

Publikacja: 31.05.2024 04:30

Współpraca z Giorgią Meloni nie tylko zdawała się dać Ursuli von der Leyen (na zdjęciu) mocniejszą p

Współpraca z Giorgią Meloni nie tylko zdawała się dać Ursuli von der Leyen (na zdjęciu) mocniejszą pozycję negocjacyjną z socjalistami i liberałami, ale miała też utrącić plan budowy potężnej grupy skrajnej prawicy w europarlamencie.

Foto: KENZO TRIBOUILLARD / AFP

Rachunek jest jasny. Aby pozostać na czele europejskiej egzekutywy na kolejne pięć lat, Niemka musi przekonać do swojej kandydatury przynajmniej 361 eurodeputowanych. Jej rodzima Europejska Partia Ludowa (EPP) może zdaniem agregatora sondaży portalu Politico uzyskać 170 posłów w wyborach 6–9 czerwca.

Nie da się więc zbudować większości w 720-osobowym zgromadzeniu bez udziału Socjalistów i Demokratów (S&D) i ich spodziewanych 140 szabel oraz 76 deputowanych, na jakich może liczyć liberalna Odnowić Europę (RE). W 2019 roku to dzięki tej trójczłonowej koalicji Ursula von der Leyen uzyskała nominację na szefową KE, choć z niewielką większością dziewięciu posłów.

Jak Ursula von der Leyen nawiązała bliskie relacje z Giorgią Meloni

Od przeszło roku była minister obrony Niemiec budowała alternatywny plan. Jej zwolennikiem był szef EPP, wywodzący się również z CDU/CSU Manfred Weber. Chodziło o powstrzymanie rosnących wpływów nacjonalistycznej, prawicy poprzez przejmowanie części jej programu, w szczególności gdy idzie o zahamowanie programu walki z ociepleniem klimatu oraz zaostrzenie polityki migracyjnej.

Czytaj więcej

Koniec sporu Brukseli z Polską o praworządność. KE zamyka procedurę z artykułu 7

Ale dodatkowo von der Leyen nawiązała bliskie relacje z Meloni. – Jest jasne, że jest proeuropejska, przeciwna Putinowi i opowiada się za rządami prawa. Jeśli tak będzie nadal, możemy razem pracować – powiedziała o Włoszce w trakcie kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Obie panie poleciały do Tunisu, aby zawrzeć umowę z autorytarnym prezydentem Kaisem Saiedem.

Współpraca z Meloni nie tylko zdawała się dać von der Leyen mocniejszą pozycję negocjacyjną z socjalistami i liberałami, ale miała też utrącić plan budowy potężnej grupy skrajnej prawicy w europarlamencie. W ramach Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR), do których należą Bracia Włosi (FdI), niektóre ugrupowania, jak PiS czy hiszpański Vox, wykluczają jednak poparcie dla von der Leyen. ECR liczy na 74 deputowanych, podczas gdy inna grupa populistycznej, nacjonalistycznej prawicy Tożsamość i Demokracja (ID), do której należy m.in. Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, miałaby uzyskać 69 deputowanych. Razem te formacje mogłyby więc utworzyć nawet drugi co wielkości klub PE.

Czytaj więcej

Dorastanie zjednoczonej Europy

Wielu ekspertów wskazuje jednak, że to, iż Meloni nie poszła w ślady Viktora Orbána czy Jarosława Kaczyńskiego i nie zdecydowała się na otwartą konfrontację z Brukselą, ma raczej charakter taktyczny niż strategiczny. Jej partia wywodzi się z postfaszystowskiego Włoskiego Ruchu Społecznego. W tym roku włoski dług urośnie do 140 proc. PKB. Przy takich zobowiązaniach starcie Rzymu z Europejskim Bankiem Centralnym (EBC) mogłoby doprowadzić do załamania finansowego Włoch. Meloni opowiada się jednak za ograniczeniem kompetencji Brukseli.

Czy Ursula von der Leyen odejdzie od planu ratowania środowiska

W tym tygodniu czołowi przywódcy ugrupowań należących do S&D ogłosili, że nie poprą von der Leyen, jeśli będzie wchodzić w sojusz z Meloni. Pod apelem znalazły się w szczególności podpisy lidera francuskich socjalistów Raphaëla Glucksmanna, jego holenderskiego odpowiednika i byłego zastępcy von der Leyen w Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, Iratxe Garcii z hiszpańskiej PSOE, Belga Paula Magnette’a czy Roberta Biedronia z Nowej Lewicy.

– Nowa Komisja Europejska nie może się opierać na koalicji, która potrzebuje wsparcia skrajnej prawicy. Jedynym sposobem, w jaki można ją powołać, jest koalicja tradycyjnych ugrupowań – oświadczył kanclerz Olaf Scholz.

Równie stanowcze stanowisko zajęli liberałowie z RE, w skład których wchodzi ugrupowanie Renaissance Emmanuela Macrona. Klub szykuje się do wyrzucenia Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) byłego premiera Marka Ruttego (i najpewniej przyszłego sekretarza generalnego NATO) za to, że wszedł w koalicję rządową ze skrajnie prawicową Partią Wolności (PVV) Geerta Wildersa.

– Nacjonalistyczny populizm jest problemem właściwie we wszystkich krajach Unii. Realnym niebezpieczeństwem jest utworzenie przez partie wrogie integracji mniejszości blokującej, która uniemożliwi rozwój Wspólnoty – powiedział „Rz” kandydat liberałów na szefa KE Sandro Gozi.

Czytaj więcej

Sandro Gozi, kandydat na przewodniczącego Komisji Europejskiej: Bez reform Unię Europejską zjedzą Chiny i USA

Takie podejście w znacznym stopniu wynika z dynamiki polityki krajowej. We Francji Le Pen może wygrać wybory prezydenckie w 2027 r. Współpraca z takim ugrupowaniem sił umiarkowanych zwiększyłoby to niebezpieczeństwo. W RFN narastają obawy przed rosnącym poparciem dla Alternatywy dla Niemiec (AfD). Ale nawet w ramach EPP są różnice, bo Koalicja Obywatelska wyklucza koalicję z udziałem ECR.

Sytuacja von der Leyen jest tym trudniejsza, że w imieniu Zielonych niemiecka eurodeputowana Terry Reintke zapowiedziała, że także jej ugrupowanie (może dostać 41 deputowanych) nie poprze von der Leyen, jeśli ta wejdzie w układy z Meloni. Co prawda w 2019 r. Zieloni nie głosowali na von der Leyen, potem byli jednak pod wrażeniem jej starań o wprowadzenie Zielonego Ładu. Teraz jednak ich zdaniem pod naciskiem skrajnej prawicy Niemka odchodzi od planu uratowania środowiska.

Rachunek jest jasny. Aby pozostać na czele europejskiej egzekutywy na kolejne pięć lat, Niemka musi przekonać do swojej kandydatury przynajmniej 361 eurodeputowanych. Jej rodzima Europejska Partia Ludowa (EPP) może zdaniem agregatora sondaży portalu Politico uzyskać 170 posłów w wyborach 6–9 czerwca.

Nie da się więc zbudować większości w 720-osobowym zgromadzeniu bez udziału Socjalistów i Demokratów (S&D) i ich spodziewanych 140 szabel oraz 76 deputowanych, na jakich może liczyć liberalna Odnowić Europę (RE). W 2019 roku to dzięki tej trójczłonowej koalicji Ursula von der Leyen uzyskała nominację na szefową KE, choć z niewielką większością dziewięciu posłów.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rozszerzenie UE w polu zainteresowania nowego polskiego komisarza
Polityka
Kamala Harris na prezydenta USA? Barack Obama przerwał milczenie
Polityka
Unia Europejska przekaże Ukrainie zyski z zamrożonych aktywów Rosji. Ursula von der Leyen: Nie ma lepszego symbolu
Polityka
Mariusz Kamiński w europarlamencie. „Panie komisarzu, pan jest głuchy i ślepy?”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Nigeryjski pomysł na protesty. Policja konfiskuje opony w całym kraju