Duże śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Zatrzymano m.in. księdza

ABW zatrzymała księdza Michała O. i trzech urzędników resortu sprawiedliwości. Po dokumenty weszła nawet do pustej willi Zbigniewa Ziobry pod Warszawą.

Aktualizacja: 27.03.2024 06:14 Publikacja: 27.03.2024 04:30

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Wczoraj nad ranem funkcjonariusze ABW zatrzymali ks. Michała O. ze Zgromadzenia Księży Sercanów, szefa Fundacji Profeto, największego beneficjenta Funduszu Sprawiedliwości w czasach, gdy ministrem był Zbigniew Ziobro. Na budowę ogromnego ośrodka „Archipelag – wyspy wolne od przemocy” w Wilanowie otrzymać miał blisko 100 mln zł. Wraz z ks. O zatrzymano także trzech urzędników ministerstwa odpowiedzialnych za podpisywanie umów z funduszu, w tym dyrektora departamentu. To, jak podkreśla Prokuratura Krajowa, nie koniec.

Decyzja specjalnego zespołu śledczych

Decyzję o zatrzymaniu i przeszukaniach wydał specjalny zespół śledczych w Prokuraturze Krajowej  powstał pod koniec stycznia decyzją Adama Bodnara, prokuratora generalnego. I w specjalnym śledztwie bada dotacje z tzw. Funduszu Sprawiedliwości, w tym zakup oprogramowania Pegasus, sfinansowanego z funduszu w 2017 r. 19 lutego wszczęto śledztwo w kierunku tzw. nadużycia uprawnień. Dlatego ABW weszła również we wtorek do 25 lokalizacji po dokumenty, w tym domów byłych wiceministrów sprawiedliwości: Michała Wosia i Marcina Romanowskiego (to im podlegał fundusz), oraz Zbigniewa Ziobry pod nieobecność domowników.

Kamery monitoringu zainstalowanego na domu zdążyły nagrać, jak agenci wwiercają się w drzwi i wchodzą do środka. Było ich aż 16. Następnie zaklejają je, by nie nagrało się, jakie czynności wykonują wewnątrz domu  mówi nam Patryk Jaki, polityk Suwerennej Polski. Według niego ani służby, ani prokuratura nie kontaktowały się z rodziną Ziobry.  Nie zadzwoniono ani na telefon ministra, ani jego żony Patrycji Koteckiej. Pojawiono się nawet w domu teściów, gdzie mieszkają dzieci. Sczytano zawartość tabletów dzieci z grami  wylicza Jaki. 

Kamery monitoringu zainstalowanego na domu zdążyły nagrać, jak agenci wwiercają się w drzwi i wchodzą do środka

Partyk Jaki

Art. 224 k.p.k. mówi, że jeśli w domu objętym przeszukaniem nie ma domowników, służby muszą dokonać wejścia z tzw. osobą przybraną, np. sąsiadem. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej, zapewniał wczoraj na konferencji, że próbę kontaktu z rodziną podjęto, ale „była ona bezskuteczna”. Nie chciał ujawnić, kto towarzyszył agentom jako osoba „przybrana”, ale podał, że w czynnościach wziął udział prokurator.

Jaki nazywa to „bandyckim włamaniem”. Politycy PiS podnosili również wątpliwe prawnie najście do domów obecnych posłów bez uchylenia im immunitetów.  Sądy nie podzielają opinii prawników i dopuszczają przeszukanie domu czy biura bez uchylenia immunitetu  mówi „Rz” mec. Marek Małecki, obrońca Mariana Banasia, prezesa NIK, któremu w 2020 r. CBA dokonała przeszukania gabinetu oraz mieszkania.

Nie jest to sprawa polityczna, lecz urzędniczo-kryminalna

prok. Przemysław Nowak

Sądy oddaliły zażalenia, uznając, że immunitet nie obejmuje mieszkań. Immunitet nie pozwala postawić zarzutów bez zgody Sejmu, ale nie wyłącza jego majątku – urządzeń elektronicznych czy mieszkań – z innych czynności wykonywanych przez organy ścigania na etapie śledztwa, jeśli jest on w fazie „in rem”. To utarte przez polskie sądy orzecznictwo. 

Nie jest to sprawa polityczna, lecz urzędniczo-kryminalna  mówił na konferencji prok. Przemysław Nowak.

Rekordowa dotacja z Funduszu Sprawiedliwości

Wiceminister sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz podała, że w ciągu pięciu lat z Funduszu Sprawiedliwości wydano ok. 2 mld zł. Dotacja na budowę „Archipelagu”, czyli ośrodka dla pokrzywdzonych, była rekordowa. W styczniu tego roku kolejne transze zostały wstrzymane.

W 2021 r. Fundusz Sprawiedliwości skontrolowała NIK i postawiła szereg zarzutów. Tylko 34 proc. środków Funduszu Sprawiedliwości, który wynosił ponad 681 mln zł w latach 2018–2020, było przeznaczone na bezpośrednią pomoc ofiarom przestępstw, a zaledwie 4 proc. na pomoc postpenitencjarną. Reszta, ponad 60 proc.  poszła na cele niezwiązane z funduszem.

Czytaj więcej

Bodnar tworzy zespół prokuratorów. Wezmą pod lupę m.in. zakup Pegasusa

W przypadku inwestycji ks. Michała O., NIK wyliczyła, że tylko 3 proc. gigantycznej dotacji z funduszu miała być przeznaczona na pomoc ofiarom przestępstw, a reszta na budowę kompleksu. Media ujawniły, że w gmachu powstać ma m.in. sala widowiskowa, pięć studiów nagraniowych i trzy reżyserki postprodukcji. We wtorek przez wiele godzin w zakonie sercanów trwały przeszukania. Prokuratura nie ujawniła, jakie zarzuty postawi zatrzymanym.

Wczoraj nad ranem funkcjonariusze ABW zatrzymali ks. Michała O. ze Zgromadzenia Księży Sercanów, szefa Fundacji Profeto, największego beneficjenta Funduszu Sprawiedliwości w czasach, gdy ministrem był Zbigniew Ziobro. Na budowę ogromnego ośrodka „Archipelag – wyspy wolne od przemocy” w Wilanowie otrzymać miał blisko 100 mln zł. Wraz z ks. O zatrzymano także trzech urzędników ministerstwa odpowiedzialnych za podpisywanie umów z funduszu, w tym dyrektora departamentu. To, jak podkreśla Prokuratura Krajowa, nie koniec.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę