Poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba na antenie Radia Plus skomentował słowa Pauliny Matysiak. Posłanka partii Razem zapowiedziała, iż nie poprze wniosku o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Jak zaznaczyła, pomysł ten to "hucpa polityczna, odciągająca uwagę”. 

Michał Szczerba: Z tą partią Razem to różnie wychodzi

Zdaniem Michała Szczerby, politycy partii Razem popierają pomysły byłego pełnomocnika ds. CPK, Marcina Horały z PiS, co dla niego jest "hucpą polityczną". - Każdy rodzic kupuje zazwyczaj dzieciom taką książkę: jak pisać, razem czy osobno. Otóż oni zazwyczaj są nie razem, a osobno. Niech idą osobno, niech wspierają CPK, Horałę - powiedział Szczerba. 

Czytaj więcej

Szczerba o aferze wizowej: Nowe informacje. Edgara Kobosa obserwowali jacyś ludzie

Polityk stwierdził także, że "z partią Razem różnie wychodzi, taki koalicjant, a wystawia w Warszawie swojego kandydata". Zapewnił również, że prywatnie bardzo ceni wicemarszałek Senatu Magdalenę Biejat, kandydatkę Lewicy i ruchów miejskich na prezydenta stolicy. - Z tą partią Razem to różnie wychodzi, tacy koalicjanci, panią Biejat wystawiają w Warszawie przeciwko nam, jednemu z najlepszych prezydentów. Oczywiście, że mają prawo, ale nie mają prawa uprawiać czystego populizmu, takim populizmem według mnie jest polityka mieszkaniowa, te wizualizacje - powiedział polityk. - Notabene zadzwonili do mnie ostatnio powstańcy warszawscy, którzy zobaczyli tę wizualizację pani Biejat, jak postanowiła zabudować budynek PAST-y przy ul. Zielnej w Warszawie, obudowując go mieszkaniami komunalnymi. Trochę trzeba jednak z głową te pomysły wyborcze kreować, szczególnie jak się pracuje z grafikiem – dodał.

Szczerba: Nie mam zastrzeżeń do Nowej Lewicy, ale Partia Razem mogłaby wykazywać się elementarną lojalnością wobec koalicjantów

Michał Szczerba jednocześnie pochwalił współpracę z Nową Lewicą oraz z jej współprzewodniczącymi – Włodzimierzem Czarzastym i Robertem Biedroniem. Jak zaznaczył, nie ma nic przeciwko partii Razem, ale chciałby, by jej politycy wykazywali większą lojalność wobec koalicjantów i nie wspierali polityków poprzedniej ekipy rządzącej.