- Niełatwo się spotkać z marszałkiem Hołownią - mówił w Sejmie szef klubu PiS, Mariusz Błaszczak, który przekonywał, że kiedy PiS prosił o spotkanie z marszałkiem Sejmu, Szymonem Hołownią, ten zażądał dostarczenia listy posłów PiS, którzy mają do niego przyjść.
Szymon Hołownia tłumaczy dlaczego poprosił PiS o listę posłów, którzy chcą się z nim spotkać
Błaszczak komentował w ten sposób fakt, że Hołownia spotkał się we wtorek z Moniką Pawłowską, polityk, która obejmie mandat po Mariuszu Kamińskim mimo że władze PiS apelowały, by tego nie robiła.
Hołownia pytany przez TVN24 o słowa Błaszczaka odparł, że „współpracownica, pani sekretarka, z sekretariatu marszałka przyszła do niego z informacją, że chce się z nim spotkać grupa posłów PiS”. - Przywykliśmy jednak do takich standardów, że ja wiem kto urzęduje w danym gabinecie bo mam na nim wizytówkę i się przedstawia — kontynuował dodając, że PiS nie poinformował kto chce się spotkać z Hołownią.
Czytaj więcej
- To jest nauczka, od tych środowisk daleko - tak Jarosław Kaczyński odpowiedział na sejmowym korytarzu na pytanie o to, że komisarz ds. rolnictwa w KE wyznaczony przez rząd PiS, Janusz Wojciechowski, nie chce podać się do dymisji mimo apeli prezesa partii.
Kiedy na polecenie marszałka jego współpracownica zadzwoniła do klubu PiS nie uzyskała nazwisk posłów, którzy mają przyjść do Hołowni. - Miała przyjść anonimowa grupa posłów — mówił.