Tomasz Siemoniak zapytany został w rozmowie z Radiem Zet między innymi o wymianę szefów służb. - W tej sprawie było kolegium, była komisja, była opinia prezydenta. W poniedziałek wieczorem na ręce premiera przyszło pismo w tej sprawie. Opinia prezydenta jest bardzo ważna, ale nie jest wiążąca - powiedział koordynator służb specjalnych. Jednocześnie zapewnił także, że wymiana ta odbyła się „w godny sposób, z poszanowaniem osób, które odchodziły”. - Nie było bandyckich metod, jak w PiS. We wszystkich służbach odbyły się godne pożegnania i przekazania, ze sztandarami. Dopełniliśmy wszystkich procedur - podkreślił Siemoniak.
Koordynator służb specjalnych zapowiedział również audyt w służbach. Zapytany o wnioski stwierdził, że służby wymagają ciszy. - Jestem przeciwnikiem tego, żeby pół kraju rozprawiało o jakichś szczegółach dot. działania służb specjalnych - zaznaczył.
Siemoniak mówił także o likwidacji CBA. - Likwidacja CBA nie oznacza końca walki z korupcją. Dobranie skuteczniejszego narzędzia do walki z korupcją. Drogą ustawy. Zgoda w koalicji jest - stwierdził Siemoniak. Jak dodał, że projekt pojawi się w ciągu najbliższych „kilku tygodni”. Polityk zapowiedział także, że obowiązki CBA przejmą inne służby.
Czytaj więcej
Pracę ma stracić kilkudziesięciu pracowników telewizji. NIK donosi na jej szefów do prokuratury.
Tomasz Siemoniak: Prawo i Sprawiedliwość uważa TVP za swoją własność
Tomasz Siemoniak pytany był także o uchwałę przyjętą przez Sejm ws. przywrócenia ładu prawnego i bezstronności w mediach publicznych oraz o decyzję posłów PiS, którzy zamierzają pełnić dyżury w siedzibie TVP, by bronić Telewizji Publicznej przed nową większością.