– Pokój będzie, gdy osiągniemy swe cele – powiedział Władimir Putin podczas dorocznej konferencji prasowej, podsumowującej mijający rok.
Ogłaszając prawie dwa lata temu początek inwazji, prezydent powiedział, że chce „demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy” oraz jej neutralności. Teraz powtórzył żądania. W trakcie konferencji zaś traktował okupowane części sąsiedniego kraju jak rosyjskie, choć wprost nie oświadczył, że ich nie odda.
Bez mobilizacji
Po serii porażek w 2022 roku Kreml przestał mówić o pierwotnych żądaniach. Rzecznik prezydenta pytany przez dziennikarzy o cele wojny odpowiadał: „Nie będę ich wymieniał, wszyscy je znają”. Stanowiło to podstawę do spekulacji o zmianie pozycji Kremla i jego chęci rozmów.
Czytaj więcej
Im dłużej trwa wojna, tym większe nad Dnieprem jest grono zwolenników zakończenia konfliktu, nawet kosztem okupowanych przez Rosję terenów.
Putin w czwartek rozwiał wątpliwości, wracając do starych żądań.