Kraje kandydackie do Unii zwykle interesują głównie daty: kiedy rozpoczną negocjacje, kiedy je skończą, kiedy staną się pełnoprawnymi członkami zjednoczonej Europy. Jednak w czwartek rano po wylądowaniu w skąpanej słońcem Granadzie prezydent Ukrainy miał inne zmartwienie.
– Ameryka weszła w trudny okres wyborczy. Dochodzi stamtąd wiele sprzecznych głosów. Niektóre z nich są bardzo dziwne – oświadczył Wołodymyr Zełenski. Dzień wcześniej po raz pierwszy w historii z powodu buntu we własnym ugrupowaniu stanowisko spikera amerykańskiej Izby Reprezentantów stracił Kevin McCarthy. To sygnał głębokiego kryzysu w Partii Republikańskiej, rozrywanej między frakcją umiarkowaną a radykalnym skrzydłem sterowanym przed Donalda Trumpa, który jest przeciwny dalszemu wsparciu Ukrainy.