Piątek opisał następnie domniemane powiązania prezesa PiS-u z rosyjskimi służbami.
- Jarosław Kaczyński z drugoplanowego polityka opozycji demokratycznej, nagle stał się politykiem pierwszoplanowym. Stał się on głównym wrogiem Lecha Wałęsy organizując wokół siebie radykalną prawicę w latach 1989-1990. Tak dziwnie się złożyło, że w czasie gdy dokonywał się jego awans, to przez 1,5 roku spotykał się z głównym szpiegiem KGB, Anatolijem Wasinem i pił z nim alkohol. Ten zaś specjalizował się w wyłapywaniu młodych obiecujących polityków i werbował ich, a potem pomagał im w karierze. Jarosław ma takich powiązań więcej. Jego imperium spółek i partii politycznych zaczął tworzyć w latach 90-dziesiątych dzięki pieniądzom, które dostał od post-komunistów, np. finansisty Janusza Kwanta, który zasiadał w radzie nadzorczej spółki Agencja Gospodarcza. A tak się składa, że ta spółka opiekowała się funduszami KGB, które Sowieci przysłali do Polski, żeby wspierać postkomunistów. Pan Kwant zdecydował jednak, że nie ograniczy się tylko do post-komunistów i wesprze również Jarosława Kaczyńskiego - wyjaśnił autor.
Wiadome jest, że ta komisja będzie szukać rosyjskich wpływów głównie wśród zwolenników Zachodu, czyli przedstawicieli opozycji
Tomasz Piątek, dziennikarz, publicysta, autor książek o Mateuszu Morawieckim i Jarosławie Kaczyńskim
Dziennikarz został następnie zapytany o to, jakie powiązania z Rosją mógł mieć premier, Mateusz Morawiecki.
- Najbardziej jaskrawą sprawą jest jego spotkanie w 2016 roku w Mińsku z Aleksandrem Łukaszenką. Całkiem jawnie rozmawiał z nim o tym, jak białoruski reżim może pomóc nam w handlu z Rosją. To był moment, w którym Zachód zastosował sankcje wobec Rosji i trudno było eksportować polskie towary do Rosji. Morawiecki prosił o wybłaganie jakiejś łaski u Putina, żebyśmy mogli handlować z Rosją. Jest to nóż w plecy wbity Ukraińcom, którzy sądzili, że trudności w handlu osłabią gospodarkę Rosji, co przełoży się na jej impet działań w Donbasie. Powiązań Morawieckiego z Rosją jest znacznie więcej. Zaczął on swoją karierę biznesową w firmie Reverentia, której szefem jest ultraprawicowy propagandzista Józef Białek, który jest jawnym zwolennikiem Kremla. Później został on szefem wielkiego banku BZ WBK. Ten bank rekomendował m.in inwestowanie w Rosji - podkreślił Piątek.