Partia Tuska obiecuje programy socjalne. Rzecznik PO: Pieniądze są

Skąd Platforma weźmie 100 mld zł na realizację swoich wyborczych obietnic? - Z budżetu, z podatków Polaków - powiedział rzecznik tej partii Jan Grabiec, przekonując w Polsat News, że "te pieniądze są".

Publikacja: 23.05.2023 08:53

Jan Grabiec

Jan Grabiec

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Polityk, który powiedział, że w środowisku Platformy jest "od początku", a formalnie ok. 15 lat, był pytany, czy w momencie, gdy wstępowałby do liberalnego wówczas ugrupowania "nie złapałby się za głowę", gdyby się dowiedział, że za kilkanaście lat obietnice tej partii będą kosztować 100 miliardów złotych.

Poseł odparł, że nie. Dodał, że dziś 100 mld zł ma dużo mniejszą wartość niż 15 lat temu. - Po drugie, Platforma zawsze była partią pragmatyczną. Owszem, z zapleczem dotyczącym liberalizmu, z jednoznacznym poparciem dla trzonu kapitalistycznej gospodarki, z szacunkiem dla wolnego rynku, ale bardzo pragmatyczną - mówił Jan Grabiec.

Czytaj więcej

Tusk do Kaczyńskiego o 800 plus: Zróbmy to razem, na Dzień Dziecka

- Więc jeśli są narzędzia z zakresu polityki społecznej, które są poza tym liberalnym kośćcem, a pozwalają rozwiązać problemy społeczne, to trzeba ich używać - ocenił.

Program PO

Dopytywany dodał, że politycy PO wciąż czują się liberałami. - Jestem w stanie udowodnić tezę, że sztandarowe nasze propozycje są propozycjami liberalnymi - zadeklarował.

Propozycje Platformy to 800+ od 1 czerwca 2023 r., podniesienie kwoty wolnej od podatku z 30 do 60 tys. zł, podwyżka dla pracowników budżetówki o 20 proc., babciowe w wysokości 1500 zł miesięcznie oraz kredyt hipoteczny na 0 procent.

Czytaj więcej

800+, darmowe leki i autostrady. Prof. Bugaj: To się nie dopina

Skąd Platforma weźmie 100 miliardów?

Skąd pieniądze na realizację obietnic PO? - Dzisiaj gołym okiem widać, że można oszczędzać miliardy nie transferując ich do prywatnych kieszeni albo nie wyrzucając w błoto - powiedział Grabiec.

Na uwagę, że to za mało, by zebrać 100 mld zł, rzecznik Platformy odparł, że na Polskę czeka 700 mld w UE, a środki te "napędziłyby" polską gospodarkę. Grabiec mówił też, że budżet państwa zyskuje na inflacji. - To jest od 40 do 60 mld środków, których jeszcze nie ma w budżecie. To są wolne środki - dodał.

Dopytywany, skąd Platforma weźmie środki na realizację swoich wyborczych obietnic, rzecznik partii odparł, że "trzeba napędzić gospodarkę".

Rzecznik Platformy: Pieniądze są

Jeśli Platforma wygra wybory i przejmie w październiku władzę, to skąd weźmie 100 miliardów zł na realizację obietnic? - dociekał prowadzący.

Czytaj więcej

Morawiecki o 800 plus już od czerwca: "Nie gramy do muzyki, którą gra Tusk"

- No oczywiście z budżetu, z podatków Polaków - odparł. Na uwagę, że w budżecie nie ma nadwyżki na 100 mld Grabiec odparł, że "jest nadwyżka, jeszcze nieujawniona przez premiera Morawieckiego, na 60 mld zł".

- Więc te pieniądze są - oświadczył rzecznik partii kierowanej przez Donalda Tuska. - Na pewno nie będzie cięć budżetowych w takim wymiarze, który dotykałby ludzi, bo to jest polityka samobójców - dodał Grabiec.

Polityk, który powiedział, że w środowisku Platformy jest "od początku", a formalnie ok. 15 lat, był pytany, czy w momencie, gdy wstępowałby do liberalnego wówczas ugrupowania "nie złapałby się za głowę", gdyby się dowiedział, że za kilkanaście lat obietnice tej partii będą kosztować 100 miliardów złotych.

Poseł odparł, że nie. Dodał, że dziś 100 mld zł ma dużo mniejszą wartość niż 15 lat temu. - Po drugie, Platforma zawsze była partią pragmatyczną. Owszem, z zapleczem dotyczącym liberalizmu, z jednoznacznym poparciem dla trzonu kapitalistycznej gospodarki, z szacunkiem dla wolnego rynku, ale bardzo pragmatyczną - mówił Jan Grabiec.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces