Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 05.07.2025 01:47 Publikacja: 28.03.2023 23:00
Premier Nikol Paszynian (na zdjęciu wśród ormiańskich żołnierzy) liczy na zakończenie konfliktu z Azerbejdżanem
Foto: afp
Sąd Konstytucyjny Armenii po niemal dwudziestu latach wahań doszedł do wniosku, że Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego nie koliduje z konstytucją kraju. Sprawą ratyfikacji tego jednego z najważniejszych aktów prawa międzynarodowego zajmie się ormiański parlament. Jeżeli rządząca partia premiera Nikola Paszyniana go uchwali, a wszystko na to wskazuje, kraj będzie musiał respektować wydany niedawno haski nakaz aresztowania Władimira Putina.
Trudno to sobie wyobrazić, gdyż Armenia była dotychczas uznawana za jednego z najwierniejszych sojuszników Rosji w ramach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB). W ormiańskim Giumri rozlokowana jest 102. rosyjska baza wojenna, a na terenie Górskiego Karabachu (wokół którego od lat trwa ormiańsko-azerska konfrontacja) stacjonują rosyjskie siły pokojowe.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi podczas spotkania z szefową dyplomacji Unii Europejskiej, Kają Kall...
4 lipca 2025 roku prezydent Wołodymyr Zełenski odbył długo oczekiwaną rozmowę telefoniczną z prezydentem Donalde...
Komentatorzy w Kijowie wróżą dymisję premiera i części ministrów. - Przynajmniej w taki sposób można odświeżyć o...
Berlin uważa, że kontrole na granicach są konieczne dla zapewniania stabilności politycznej i społecznej w kraju.
Manifestacje, blokady ulic w miastach i dróg między nimi – manifestanci cały czas domagają się przedterminowych...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas