Sarkozy jest oskarżony o próbę przekupienia sędziego, któremu miał zaoferować atrakcyjne stanowisko pracy w zamian za informacje z akt sprawy dotyczącej domniemanego wyłudzenia pieniędzy od nieżyjącej już najbogatszej kobiety Francji, ówczesnej współwłaścicielki kosmetycznego koncernu L'Oreal - Liliane Bettencourt.
Prokuratorzy domagają się też więzienia dla prawnika Sarkozy'ego i współoskarżonego, Thierry'ego Herzoga, a także dla sędziego, który miał otrzymać korupcyjną ofertę, Gilberta Aziberta.
Herzog miałby też stracić prawo do wykonywania zawodu na pięć lat.
Sarkozy, prezydent Francji w latach 2007-2012, w poniedziałek przekonywał sąd, że "nigdy nie dopuścił się najmniejszego aktu korupcji" i zapowiedział, że zrobi wszystko co w jego mocy, by oczyścić swoje dobre imię w czasie procesu.
Były prezydent wyraził zadowolenie z perspektywy uczciwego procesu po tym jak przez "sześć lat nurzano go w błocie".