Lider Solidarnej Polski odpowiada prezydentowi. "Przedmiotem ataków KE była reforma Dudy, nie Ziobry"

Polityka ustępstw, począwszy od weta pana prezydenta w 2017 roku, który zatrzymał reformę sądownictwa, doprowadziła do tego punktu, w którym dzisiaj wszyscy się znajdujemy - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska), odnosząc się do kwestii KPO oraz nowelizacji ustawy o SN.

Publikacja: 20.01.2023 15:34

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska)

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska)

Foto: PAP/Andrzej Lange

Lider Solidarnej Polski wysłał w sprawie KPO list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy, apelując o "zainicjowanie narodowej debaty i społecznych kon­sultacji w sprawie warunków przyjęcia KPO - w praktyce wielkiego unijnego kredytu, którego koszty nie są dziś Polakom znane".

Pytany o list prezydent - który przebywał wówczas na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos - powiedział na konferencji prasowej, że Solidarna Polska "robiła problemy" z przyjęciem kompromisowej - jego zdaniem - nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Andrzej Duda wyraził ubolewanie, że "gdy w lutym wypracował propozycję, która znalazła akceptację Komisji Europejskiej", Sejm zwlekał z przyjęciem tych przepisów, a ostatecznie wprowadził w nich tak daleko idące poprawki, że Bruksela uznała je za odejście od zawartego kompromisu.

Czytaj więcej

Duda pytany o list Ziobry: Szansy nie wykorzystano przez Solidarną Polskę

- Gdyby nie trwało to sześć miesięcy, pewnie byłaby inna sytuacja - mówił prezydent o pracach w parlamencie wiosną nad przedstawionym przez niego projektem ustawy.

W piątek o stanowisko prezydenta zapytany na konferencji prasowej w Popowie niedaleko Radzymina zapytany został minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Lider SP powiedział, że po spotkaniu zarządu Solidarnej Polski wystosowane zostanie oświadczenie partii. Zaznaczył, że przerwał posiedzenie zarządu, by wziąć udział w konferencji.

- Mogę powiedzieć, że było zaskakujące, iż na list, który zachęcał do współpracy pana prezydenta w niełatwej sytuacji, w której Polska się znalazła, usłyszeliśmy ocenę, która jest nieprawdziwa. Prawdą jest, że polityka ustępstw, począwszy od weta pana prezydenta w 2017 roku, który zatrzymał reformę sądownictwa w ten sposób, doprowadziła do tego punktu, w którym dzisiaj wszyscy się znajdujemy - powiedział Ziobro, odnosząc się do słów Dudy.

Czytaj więcej

Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym. Senat poprosił o opinię Komisję Wenecką

- Przypomnę, że Komisja Europejska nie atakuje od kilku lat projektów przygotowanych w Ministerstwie Sprawiedliwości, ale celem ataków Komisji Europejskiej są projekty i ustawy, które przygotował pan prezydent Andrzej Duda - dodał.

- Nigdy tego nie podnosiliśmy w czasie naszych licznych konferencji, setek konferencji i wystąpień, na plan pierwszy nie wskazywaliśmy, że broniąc tych rozwiązań, bronimy projektów przygotowanych nie w Ministerstwie Sprawiedliwości, ale w Kancelarii Prezydenta, wykazując lojalność wobec polskiego państwa i też wobec głowy państwa - kontynuował minister.

- No ale skoro pan prezydent raczył tak zdefiniować sytuację, to ja panu prezydentowi chciałbym przypomnieć, że to on właśnie w 2017 r. zawetował ustawę o Sądzie Najwyższym, przygotowaną w Ministerstwie Sprawiedliwości i o KRS, następnie przygotował własne projekty. I to właśnie jego projekty stały się przedmiotem ataków KE i TSUE. Nie reforma Zbigniewa Ziobry, tylko reforma Andrzeja Dudy - mówił lider Solidarnej Polski dodając, że potem były "kolejne ustępstwa, też i ze strony m.in. pana prezydenta".

- Bo przecież pan prezydent w zeszłym roku przygotował projekt ustawy zmieniającej ustawę o Sądzie Najwyższym. To był drugi projekt pana prezydenta, który zmieniał pierwszy projekt pana prezydenta Andrzeja Dudy, będący osią sporu z Komisją Europejską, a wszyscy cały czas słyszą, że to były nasze projekty. To jest taki paradoks. A dzisiaj jeszcze pan prezydent mówi, że to przez nas. A my mówimy, że byliśmy jedynym środowiskiem, które przewidywało słusznie, że polityka ustępstw, wet i wycofywania się, doprowadzi do miejsca, w którym Polska dzisiaj się znalazła. I tak właśnie jest - przekonywał Ziobro.

- Solidarna Polska jest ostatnim środowiskiem, któremu można przypisać autorstwo takiej dynamiki wydarzeń, bo Komisja Europejska rzeczywiście zinterpretowała to wycofywanie się, poszukiwanie kompromisów kolejnych, kolejnych ustępstw jako wyraz słabości i eskaluje kolejne żądania - oświadczył.

Czytaj więcej

Patryk Jaki: Prezydent zawiódł. W sprawie sądownictwa poczynił ogromne szkody

Według lidera Solidarnej Polski, "wymuszone przez KE" propozycje "nie zakończą roszczeń" ze strony Brukseli.

- Podtrzymuję apel do pana prezydenta, konstruktywny, który był zawarty w bardzo pojednawczym i otwartym na współpracę liście, abyśmy wspólnie pomyśleli, jak zaradzić tej sytuacji, a przede wszystkim też poinformowali Polaków, co to jest KPO - zadeklarował Zbigniew Ziobro.

Lider Solidarnej Polski wysłał w sprawie KPO list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy, apelując o "zainicjowanie narodowej debaty i społecznych kon­sultacji w sprawie warunków przyjęcia KPO - w praktyce wielkiego unijnego kredytu, którego koszty nie są dziś Polakom znane".

Pytany o list prezydent - który przebywał wówczas na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos - powiedział na konferencji prasowej, że Solidarna Polska "robiła problemy" z przyjęciem kompromisowej - jego zdaniem - nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Andrzej Duda wyraził ubolewanie, że "gdy w lutym wypracował propozycję, która znalazła akceptację Komisji Europejskiej", Sejm zwlekał z przyjęciem tych przepisów, a ostatecznie wprowadził w nich tak daleko idące poprawki, że Bruksela uznała je za odejście od zawartego kompromisu.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego