Georgia Meloni zawiodła Putina

Włochy wraz z Francją przekażą Ukrainie systemy obrony przeciwlotniczej. To duża rzecz.

Publikacja: 12.01.2023 03:00

Szefowa rządu Giorgia Meloni przezwyciężyła opór Włochów przed przekazaniem broni Ukrainie

Szefowa rządu Giorgia Meloni przezwyciężyła opór Włochów przed przekazaniem broni Ukrainie

Foto: Tiziana FABI/AFP

Nie wiadomo, który list był bardziej serdeczny: ten, który rosyjski prezydent wysłał Silvio Berlusconiemu z okazji jego 86. urodzin 29 września, czy raczej ten, który otrzymał od Włocha w odpowiedzi. W każdym razie w nagranej z ukrycia miesiąc później rozmowie w klubie parlamentarnym Forza Italia miliarder zapewniał: „Putin ma pięciu prawdziwych przyjaciół, ale ja jestem wśród nich numerem jeden. Wysłał mi 20 butelek wódki, a ja mu się zrewanżowałem Lambrusco”.

Gwarancje Ameryki

To było u progu tworzenia się nowego rządu, na którego czele stanęła liderka skrajnie prawicowych Braci Włochów (FdI) Giorgia Meloni. Jednym z jej koalicjantów stał się Berlusconi. Ale drugi, przywódca Ligi Matteo Salvini, wzbudzał równie duże nadzieje na Kremlu. Jeszcze w 2019 roku utrzymywał on przecież, że na świecie nie ma wybitniejszego przywódcy niż Władimir Putin. Opinia publiczna zapamiętała, jak paradował na placu Czerwonym w Moskwie w koszulce z wizerunkiem rosyjskiego dyktatora.

Czytaj więcej

Włosi chcą dostarczyć zestawy przeciwlotnicze Ukrainie, ale na razie nie mogą

Jednak w tym tygodniu rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa podkreśliła, że „Włochom ufać nie można, Włochy mają wypaczony obraz Rosji”. Moskwa jest zawiedziona, bo Rzym, drugi po Berlinie najważniejszy importer rosyjskiego gazu przed inwazją na Ukrainę i kluczowy partner gospodarczy Rosji w Europie, pod przywództwem Meloni okazał się sojusznikiem Kijowa. Ukoronowaniem tych starań ma być przekazanie systemów obrony przeciwlotniczej SAMP/T. Wiadomość ogłosił francuski ambasador w Ukrainie Etienne de Poncins. Decyzja jest wspólna, bo broń, o którą bardzo upominał się Włodymyr Zełenski, jest produkowana przez francuski i włoski oddział koncernu MBDA, a także już czysto francuski Thales.

Wiadomość potwierdził szef włoskiej dyplomacji Antonio Tajani, który zresztą wywodzi się z Forza Italia. – Decyzja polityczna zapadła, musimy jeszcze rozwiązać tylko kilka kwestii technicznych – tłumaczył, dlaczego sprzęt trafi do Ukrainy najpewniej dopiero na początku lutego.

Ze strony Włochów krok jest znaczący nie tylko dlatego, że do tej pory Ukraińcy nie dysponowali systemami zdolnymi śledzić i strącać pociski manewrujące wystrzelone przez Rosjan z dużej odległości. Włoska armia dysponuje pięcioma takimi bateriami, z których dwie już znajdują się za granicą. Mowa więc o odsłonięciu włoskiej obrony. Jednak 6 stycznia w rozmowie z doradcą Meloni Franceskiem Talò doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan zapewniał, że Ameryka zapewni bezpieczeństwo Włochom.

Pokój najważniejszy

Tu duży sukces Meloni. Gdy blisko pół roku temu obejmowała władzę, jedynie co trzeci Włoch popierał przekazanie Ukrainie broni. Jednak w połowie grudnia znaczącą większością 129 głosów przy 29 przeciw włoski Senat przyjął uchwałę o dalszym wsparciu wojskowym dla Kijowa. Co prawda za poprzednika Meloni, Mario Draghiego, Włosi dostarczyli pięć pakietów pomocy, podczas gdy obecny rząd szykuje dopiero pierwszy, wszystko jednak wskazuje na to, że będzie on wyjątkowo znaczący. Dodatkowo, Rzym przekazał 50 ton sprzętu elektrycznego, aby naprawić szkody wyrządzone przez rosyjskie bombardowania.

Mniej spektakularna jest ewolucja oceny perspektyw zakończenia pokoju w Ukrainie. Tajani mówi jedynie ogólnie, że „Ukraina musi pozostać całkowicie suwerenna”. Wskazuje też, że chociaż szybkie zakończenie działań wojennych jest pożądane, to „w tej chwili nie ma na to szans”. Sondaże mówią z kolei, że około 60 proc. Włochów przedkłada możliwie szybki pokój nad zachowanie integralności terytorialnej Ukrainy, podczas gdy 20 proc. stawia te priorytety w odwrotnej kolejności.

Jednocześnie Włochy zrobiły znaczne postępy w uniezależnieniu się od dostaw rosyjskiego gazu. Rząd postanowił odgrzebać „plan Mattei”, tak określony od nazwiska założyciela koncernu energetycznego ENI, który rozwinął działalność w aż 14 krajach afrykańskich. Teraz chodziłoby o ponowne zwiększenie wydobycia gazu na Czarnym Lądzie. Zanim to jednak nastąpi, Rzym zawarł umowy z Azerbejdżanem, Algierią i Egiptem na dostawy gazu skroplonego. Jednocześnie Lukoil musiał sprzedać swoją włoską rafinerię funduszowi z Cypru.

Nie wiadomo, który list był bardziej serdeczny: ten, który rosyjski prezydent wysłał Silvio Berlusconiemu z okazji jego 86. urodzin 29 września, czy raczej ten, który otrzymał od Włocha w odpowiedzi. W każdym razie w nagranej z ukrycia miesiąc później rozmowie w klubie parlamentarnym Forza Italia miliarder zapewniał: „Putin ma pięciu prawdziwych przyjaciół, ale ja jestem wśród nich numerem jeden. Wysłał mi 20 butelek wódki, a ja mu się zrewanżowałem Lambrusco”.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Tajna kolacja Scholza i Macrona. Przywódcy Francji i Niemiec przygotowują się na wizytę Xi
Polityka
Bloomberg: Turcja wstrzymała wymianę handlową z Izraelem
Polityka
Co zrobi Moskwa, jeśli Zachód zabierze Rosji 300 miliardów dolarów?
Polityka
Charles Michel wyjaśnia dlaczego UE musi się rozszerzać
Polityka
Gruzińska policja brutalnie tłumi protesty. Parlament popiera „prawo rosyjskie”
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił