W piątek doszło do spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. Solidarna Polska sprzeciwia się projektowi zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym. Dla Prawa i Sprawiedliwości przyjęcie zmian jest konieczne w celu uzyskania pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy.
W ocenie ministra projekt, przedstawiony przez ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego, „narusza w wielu punktach polską konstytucję”, „ingeruje głęboko w polską suwerenność” i „spowodowałby w konsekwencji daleko idąca dezorganizację i anarchizację polskiego sądownictwa i utrwalenie rebelii, która niestety od pięciu lat się toczy i wpływa na wyniki pracy polskich sądów”.
Czytaj więcej
W piątek odbędzie się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. Ale nie to w całej rozgrywce o Krajowy Plan Odbudowy będzie teraz najważniejsze.
- Moim zdaniem te pieniądze mają naprawdę małe szanse pojawić się na polskich rachunkach - ocenił w piątek w TVN24 Szymon Hołownia. Zwrócił przy tym uwagę, że minister sprawiedliwości „już powtarza, że to nie jest żadna darowizna, żadne superpieniądze, że to tylko wysoko oprocentowana pożyczka”. - On nawet nie rozumie mechanizmu KPO, to znaczy, on nie wie, że tam jest 100 miliardów dotacji i około 50-60 miliardów złotych bardzo dobrze oprocentowanej pożyczki - stwierdził lider Polski 2050.
- Ziobro będzie nam cały czas tłukł do głów to, co będzie jego leitmotiwem przez najbliższe lata - mówił Hołownia. - Jestem cały czas o tym przekonany, że on chce być liderem skrajnie prawicowej, polexitowej partii, która będzie budowała się, licząc na to, że powtórzy sukces i wyczeka taki moment, który miał miejsce w Wielkiej Brytanii za ileś tam lat - dodał.