Reklama

Prezydent Duda wkręcony przez rosyjskich youtuberów. Premier: Służby przyjrzą się temu

Rosyjski youtuber rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą, podając się za prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Sprawę skomentował szef polskiego rządu. - Jestem przekonany, że odpowiednie służby przyjrzą się temu i wzmocnią procedury w tym zakresie - oświadczył Mateusz Morawiecki.

Publikacja: 23.11.2022 11:27

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

Rosyjscy internauci Wowan i Leksus (Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stolarow) dodzwonili się do prezydenta Andrzeja Dudy. Kilkuminutowe nagranie zostało opublikowane w serwisie YouTube. Do rozmowy doszło w dniu, w którym w Przewodowie doszło do wybuchu rakiety, w wyniku czego zginęło dwóch Polaków. Z nagrania wynika, że prezydent Duda był przekonany, że rozmawia z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.

Reklama
Reklama

Z nagrania, które prawdopodobnie zostało przez twórców zmontowane przed publikacją wynika, że w czasie rozmowy prezydent Duda streścił stan ówczesnej wiedzy polskich służb na temat tragedii w Przewodowie. Mówił, że rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, który zapewniał go, że rakieta, która spadła na terytorium Polski, na pewno nie była ukraińska. Prezydent Duda zaznaczył, że rakieta była produkcji rosyjskiej, że obie strony wojny na Ukrainie używają takich pocisków i że Rosja i Ukraina będą się wzajemnie oskarżać o spowodowanie tragedii.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Rozmowa Dudy z fałszywym Macronem to więcej niż błąd

Na nagraniu słychać też, jak prezydent zapewnia, w całej sprawie zachowuje daleko posuniętą ostrożność i że nie chce wojny z Rosją.

Kancelaria Prezydenta podała, że po eksplozji rakiety w Przewodowie, "w czasie trwających łączeń z głowami państw i szefów rządów doszło do połączenia z osobą podającą się za prezydenta Francji Emmanuela Macrona". Według KPRP, w trakcie rozmowy prezydent Andrzej Duda "zorientował się po nietypowym sposobie prowadzenia rozmowy przez rozmówcę, że mogło dojść do próby oszustwa i zakończył rozmowę", zaś Kancelaria Prezydenta "niezwłocznie podjęła we współpracy z odpowiednimi służbami działania wyjaśniające".

Reklama
Reklama

To kolejny raz, gdy rosyjscy youtuberzy dodzwonili się do prezydenta Polski. W 2020 roku Andrzej Duda przez 11 minut rozmawiał z mężczyzną, który podawał się za sekretarza generalnego ONZ António Guterresa.

W środę premier Mateusz Morawiecki został zapytany, kto odpowiada za zabezpieczanie rozmów prezydenta i czy w tych strukturach po rozmowie Andrzeja Dudy z osobą podszywającą się pod Emmanuela Macrona są planowane dymisje.

- To jest kolejny przykład, jak niebezpieczna jest nie tylko rosyjska propaganda, ale przede wszystkim cyberataki, i jak silne są te wszystkie hakerskie próby, wysiłki, które prowadzą do tego, że w bardzo wielu miejscach - to nie tylko tutaj u nas w Polsce, w kancelarii pana prezydenta, ale także w wielu innych miejscach różni politycy padają ofiarą tego typu pranksterkich, jak to się mówi, ataków - odparł premier.

- Jestem przekonany, że odpowiednie służby przyjrzą się temu i wzmocnią procedury w tym zakresie - oświadczył.

Reklama
Reklama

- Ale jest to niestety proceder dzisiaj bardzo, jeśli mogę tak powiedzieć w cudzysłowie, popularny i przywódcy innych krajów również padają jego ofiarami. Pan prezydent się szybko zorientował, zareagował na to, a procedury na pewno będą wzmocnione w tym zakresie - mówił w Sulejówku szef rządu.

Tragedia w Przewodowie

We wtorek 15 listopada na Przewodów (woj. lubelskie) spadł pocisk, zginęło dwóch mężczyzn pracujących w tamtejszej suszarni zboża. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski tego samego dnia mówił, że na Polskę spadły rosyjskie rakiety.

- Ostrzelanie terytorium NATO... To rosyjski atak rakietowy na wspólne bezpieczeństwo. To naprawdę znacząca eskalacja. Potrzebne jest działanie - oświadczył. Następnego dnia Zełenski mówił, że "na pewno nie był to pocisk ukraiński", w czwartek stwierdził, że nie można być niczego na 100 proc. pewnym.

USA, NATO i Polska podkreślają, że wszystko wskazuje na to, iż tragedia w Przewodowie była wynikiem uderzenia pocisku S-300 wystrzelonego przez stronę ukraińską. Trwa dochodzenie.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Polityka
Szymon Hołownia podjął decyzję w kwestii wyborów na szefa Polski 2050
Polityka
Jarosław Kaczyński traci posłuch w PiS. Podzielonej partii przybywa problemów
Polityka
Donald Tusk: Rząd przyjmie ponownie projekt ustawy o kryptowalutach
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Dlaczego NIK sfinansował delegację Jakuba Banasia na Białoruś?
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama