Rosyjscy internauci Wowan i Leksus (Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stolarow) dodzwonili się do prezydenta Andrzeja Dudy. Kilkuminutowe nagranie zostało opublikowane w serwisie YouTube. Do rozmowy doszło w dniu, w którym w Przewodowie doszło do wybuchu rakiety, w wyniku czego zginęło dwóch Polaków. Z nagrania wynika, że prezydent Duda był przekonany, że rozmawia z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Z nagrania, które prawdopodobnie zostało przez twórców zmontowane przed publikacją wynika, że w czasie rozmowy prezydent Duda streścił stan ówczesnej wiedzy polskich służb na temat tragedii w Przewodowie. Mówił, że rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, który zapewniał go, że rakieta, która spadła na terytorium Polski, na pewno nie była ukraińska. Prezydent Duda zaznaczył, że rakieta była produkcji rosyjskiej, że obie strony wojny na Ukrainie używają takich pocisków i że Rosja i Ukraina będą się wzajemnie oskarżać o spowodowanie tragedii.
Czytaj więcej
To niestety już druga taka sytuacja. Państwo, służby i administracja powinny wyciągnąć z tego sur...
Na nagraniu słychać też, jak prezydent zapewnia, w całej sprawie zachowuje daleko posuniętą ostrożność i że nie chce wojny z Rosją.
Kancelaria Prezydenta podała, że po eksplozji rakiety w Przewodowie, "w czasie trwających łączeń z głowami państw i szefów rządów doszło do połączenia z osobą podającą się za prezydenta Francji Emmanuela Macrona". Według KPRP, w trakcie rozmowy prezydent Andrzej Duda "zorientował się po nietypowym sposobie prowadzenia rozmowy przez rozmówcę, że mogło dojść do próby oszustwa i zakończył rozmowę", zaś Kancelaria Prezydenta "niezwłocznie podjęła we współpracy z odpowiednimi służbami działania wyjaśniające".