Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński zapewnił w rozmowie z Radiem ZET, że strona polska robi wszystko, co w jej mocy, by doprowadzić do zmiany „niekorzystnej sytuacji” dotyczącej wypłaty środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Zapytany, czy sprawa skończy się nową ustawą, dotyczącą sądownictwa, polityk odpowiedział, że „są różne pomysły analizowane”. - Nie wykluczam, że jest możliwa tego rodzaju zmiana. Nowelizacja ustaw to nic nadzwyczajnego - powiedział. 

- Kamienie milowe zawierają 2 elementy: przepisy, z drugiej strony praktyka stosowania. Komisja Europejska ma do nas szereg pytań dotyczących rozwiązań funkcjonujących w systemie prawnym. Jeśli ustawa weszła w życie 3 miesiące temu, to potrzebne jest trochę czasu, by to pokazać - wyjaśnił Paweł Jabłoński i zaznaczył, że ma nadzieję, że niebawem rozmowy te zakończą się pozytywnie dla Polski. - Z naszej perspektywy mamy chyba najbardziej szczegółowy system gwarancji w systemie dyscyplinarnym sędziów Europy. Nie znam innego państwa, które miałoby tak szczegółowo opisane gwarancje - zaznaczył. Zdaniem wiceministra te pieniądze po prostu się Polsce należą, zgodnie z europejskim prawem. - To, że Polska ich nie otrzymuje, jest niezgodne z prawem europejskim - ocenił.

Czytaj więcej

Rząd wysłał do KE ważne dokumenty. Czy to szansa na pieniądze z KPO?

Zapytany o posła Solidarnej Polski Piotra Saka, który twierdzi, że „otrzymamy środki z KPO, jeśli zjemy zatrute ciastko, nafaszerowane tabletką gwałtu, na konstytucji i naszej suwerenności”, Jabłoński odpowiedział, że „jeśli ktoś stawia tego rodzaju tezy, to niespecjalnie orientuje się w sytuacji”. - Efekciarstwo publicystyczne ma służyć temu, by samemu sobie nadać rozgłosu – ocenia wiceminister Jabłoński - stwierdził i podkreślił, że „polityka europejska polega na tym, że zajmuje się czasami kompromisowe stanowisko, żeby osiągnąć coś, co jest dla Polski pozytywne”.

Jest bardzo dużo takich wypowiedzi. To silna, rosyjska propaganda. My mówimy jasno: to błędna droga do kolejnej wojny - powiedział wiceszef MSZ, zapytany o zachowanie Stanów Zjednoczonych, które naciskają na Ukraińców, by nie odrzucali możliwości negocjacji z Rosją.- Polska ma jednoznacznie stanowisko – Ukrainę dalej należy wspierać i przekazywać jej każdy możliwy sprzęt. Będziemy to robić wciąż - powiedział polityk i ocenił, że jego zdaniem „Rosja słabnie, więc tym bardziej trzeba wspierać Ukrainę, bo ma ona szansę tę wojnę wygrać”. - Wojna jest do wygrania przy stole negocjacyjnym, ale negocjacje muszą zaczynać się w momencie, kiedy Rosja nie będzie zdolna, by osiągnąć jakiekolwiek cele w tej wojnie - zaznaczył w rozmowie z Radiem Zet wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.