Lider Wiosny Robert Biedroń poinformował w rozmowie z TVN24, że obecnie opozycja jest "bliżej" niż dalej od utworzenia wspólnej listy na wybory parlamentarne. - Zakończyliśmy pracę nad paktem senackim. Pozostały nam tylko do uzgodnienia nazwiska, ale wiemy już, jak on będzie wyglądał, w jakiej formule pójdziemy - powiedział i dodał, że "wiadomo już, ile miejsc przypadnie każdej partii”. - Zostało to już uzgodnione. Przyjdzie czas, żeby to oficjalnie ogłosić, ale te uzgodnienia już zapadły - podkreślił, zastrzegając, że nie ma jeszcze konkretnych ustaleń, co do podziału w poszczególnych okręgach, "ale jest pula co do tego, jak się podzielimy w tym pakcie senackim". Jak ocenił polityk, "trzeba podjąć decyzję w ostatnim możliwym terminie". - Lewica jest za tym, żeby nie zamykać żadnej z dróg, żeby szukać współpracy, która pozwoli nie tylko przejąć władzę, ale także przeprowadzić (…) reformy - stwierdził.

Czytaj więcej

Sondaż: Opozycja z wyraźną większością w Sejmie

Biedroń mówił także o wypłacie unijnych środków dla Polski w ramach KPO. - Chciałbym, żeby był przelew z Brukseli. Tego życzę Polsce i Polakom - powiedział. - Wydaje się, że jeszcze dalsi niż byliśmy do tej pory. Mówię to oczywiście ze smutkiem, ponieważ ta donkichoteria rządu PiS-u doprowadziła do tego, że dzisiaj praktycznie siedzimy już w narożniku, jeśli chodzi o Unię Europejską i nie mamy żadnych szans, żeby tutaj mieć jakieś większe pole manewru - powiedział, zapytany, czy z rozmów Lewicy z unijnymi politykami wynika, że jesteśmy bliżsi czy dalsi od otrzymania pieniędzy. - Mieliśmy spotkania z komisarzami, miedzy innymi z Didierem Reyndersem odpowiadającym za praworządność. Komisarz powiedział jasno i wyraźnie: zrobiliśmy wszystko, otworzyliśmy jak najszerzej się dało możliwości negocjacji. Dzisiaj piłeczka jest w stu procentach po stronie rządu - dodał. - Zdradzę teraz kulisy rozmów z Didierem Reyndersem. Otóż pojawiło się tam słowo, że jest nadzieja i postęp w rozmowach - podkreślił. 

Czytaj więcej

Tusk, Trzaskowski, Hołownia i Kwaśniewski. Polacy wskazują liderów opozycji

- Nie wiem, jaka to jest nadzieja i postęp, na pewno nie wymiana Konrada Szymańskiego na Szymona Sękowskiego vel Sęka, bo to na pewno nie pomoże w tych negocjacjach, ale dało to nadzieję na to, że być może rząd PiS-u w jakiś sposób zaczyna się opamiętywać, że to prowadzi do katastrofy - stwierdził lider Wiosny. - Więc ta nadzieja powinna dzisiaj być przez nas wszystkich wzmacniana - dodał w rozmowie z TVN24 Robert Biedroń.