Reklama

Kaczyński tłumaczył sens reparacji. Poskarżył się na wyrzucanie polskich europosłów z niemieckich pociągów

- Walka o reparacje będzie trwała długo, ale będziemy ją prowadzić z całą konsekwencją w skali globalnej. Świat musi wiedzieć, jak było - mówił w niedzielę Jarosław Kaczyński na spotkaniu z sympatykami Prawa i Sprawiedliwości w Opolu.

Publikacja: 25.09.2022 18:54

Kaczyński tłumaczył sens reparacji. Poskarżył się na wyrzucanie polskich europosłów z niemieckich pociągów

Foto: PAP/Krzysztof Świderski

qm

W 83. rocznicę napaści Niemiec na Polskę zaprezentowano raport dotyczący strat Polski poniesionych w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w latach 1939-1945. Prezes PiS Jarosław Kaczyński na Zamku Królewskim w Warszawie ogłosił, że zapadła decyzja, „aby uzyskać odszkodowanie od Niemców za to, co uczynili Polsce w latach 1939-45”. I zastrzegł, że proces ten będzie trwał wiele lat.

Raport został przygotowywany przez Parlamentarny Zespół ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II wojny światowej. Z wyliczeń wynika, że w trakcie wojny Polska straciła w sumie 6 bln 220 mld 609 mln złotych (stan na 2021 r.), czyli 1,532 bln dol. Wyliczenia obejmują straty ludzkie (oszacowano, że każdy zmarły w trakcie wojny mógłby otrzymać ok. 800 tys. zł pensji), materialne, bankowe, dzieła sztuki.

Walka o reparacje będzie trwała długo, ale będziemy ją prowadzić z całą konsekwencją w skali globalnej

Jarosław Kaczyński w Opolu

Sens ubiegania się o reparacje Jarosław Kaczyński tłumaczył w niedzielę na spotkaniu z sympatykami Prawa i Sprawiedliwości w Opolu. - Tutaj chodzi nie tylko o pieniądze, chociaż oczywiście te pieniądze nam się bardzo przydadzą i przydadzą się po prostu wielu Polakom, którzy pewnie otrzymają odszkodowania. Ale to jest przede wszystkim kwestia sprawiedliwości - ocenił.

Według prezesa PiS sprawa reparacji to „kwestia naszego statusu”. - Bo Niemcy zapłacili odszkodowania - takie czy inne, często minimalne, ale zapłacili - 70 krajom, a nam nie. I tak być nie może - stwierdził. - My nie możemy się ciągle zgadzać na to, że jesteśmy tymi gorszymi. Naprawdę. A twierdzenie, że „nam się nie należy”, właśnie z tego wynika - dodał.

Reklama
Reklama

- To jest dokładnie to samo, co można czasem jeszcze dzisiaj - a może i nie czasem - spotkać w Niemczech, że np. polscy eurodeputowani jadą w niemieckim pociągu w pierwszej klasie, dosiada się Niemiec, orientuje się, że to Polacy, wzywa konduktora, żeby ich wyrzucił, bo jak to Polacy mogą jechać w pierwszej klasie - powiedział Kaczyński, ale nie podał przykładu, którzy polscy europosłowie mieliby być wyrzucani z niemieckich pociągów. - Tak, proszę państwa, jest - przekonywał jedynie, stwierdzając, że „to jest część świadomości tego narodu”. - Musimy z tym skończyć - zaapelował.

Czytaj więcej

Bosak: Reparacje mogą nie przynieść nam korzyści finansowych, ale warto uświadamiać Niemców

Prezes PiS podkreślił, że „udawanie przez Niemców mocarstwa moralnego - i niestety świat to kupuje - to jest ich wielki atut”. - Ale jednocześnie to pokazuje, że przy pomocy propagandy można wszystko. Więc my w tej chwili musimy światu uświadomić w sposób informacyjny - można go nazwać nawet propagandowym, nie wstydzimy się tego - że to wszystko nieprawda, że to wielka nieprawda - mówił Jarosław Kaczyński.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama