Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL, odniósł się w Polsat News do nominacji Janusza Kowalskiego na wiceministra rolnictwa. - Niewiele mnie zaskakuje w wykonaniu PiS. To jest jazda bez trzymanki, to są zupełnie oderwane w wielu miejscach od rzeczywistości decyzje - powiedział. - Jeden człowiek nie zmienia całego obrazu. Ja bym oczekiwał wreszcie od Ministerstwa Rolnictwa, od komisarza Wojciechowskiego, ministra rolnictwa UE, który też jest z PiS, jakichś działań - dodał i zaznaczył, że oczekuje m.in. działań związanych z korytarzami transportowymi dla ukraińskiego zboża, rozwiązania problemów z ASF i odtworzenia produkcji rolnej oraz konkretnych decyzji w celu przetrwania gospodarstw rolnych.- Przez siedem ostatnich lat upadło 120 tys. gospodarstw rolnych na polskiej wsi. To jest ważniejsze niż jakiekolwiek personalia - podkreślił.

Czytaj więcej

Kosiniak-Kamysz o rządzie: Coś im nie styka, z nimi jest coś nie tenteges

Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się także do propozycji regulowanych cen prądu dla gospodarstw domowych. Jak przyznał, PiS uwzględniło sugestie PSL, aby wziąć pod uwagę potrzeby rodzin wielodzietnych. Zauważył jednak, że proponowany próg 2 tys. kWh rocznie dla gospodarstwa, które ma płytę indukcyjną, zużywającą "gdzieś 1200 kWh", to za mało.- To wyklucza wszystkich tych, którzy przeszli na bardziej ekologiczny sposób ogrzewania, do czego byli zachęcani - z kopciucha na ogrzewanie elektryczne. To jest przede wszystkim w domach, na wsi w małych miasteczkach. To będzie gigantyczny koszt - powiedział szef PSL i stwierdził,  że program wsparcia powinien być dostosowany do określonych rodzajów gospodarstw i uzależniony od liczby mieszkańców i modelu ogrzewania. - Dobrze, że jest jakaś propozycja, ale chciałbym naprawdę poznać szczegóły - zaznaczył, zapewniając, że "będzie bronić rodzin wielodzietnych”. - Będziemy bronić w drugiej, a może nawet w pierwszej kolejności przedsiębiorców. Mikro i małe przedsiębiorstwa - zaznaczył ludowiec. - Ja bym zamroził cenę na kolejny rok, ale nie wprowadzał tego progu - dodał. 

Czytaj więcej

Kosiniak-Kamysz: Najbliżej jest nam dziś do Polski 2050

Polityk zasugerował również zwrócenie się do UE. - My ich wspieramy, jeżeli wystąpią i złożą taki wniosek, żeby zamrozić ceny energii dla wszystkich przedsiębiorców. Nie ma już co rozgraniczać małych, średnich i dużych przedsiębiorstw - powiedział i zwrócił uwagę, że problemy dotyczą m.in. piekarzy, czy fabryk mebli, które sam odwiedził. Dodał również, że przedsiębiorstwa potrzebują pomocy w realizacji własnych projektów energetycznych, np. budowy wiatraków. - Od stycznia może być lawinowy wysyp zwolnień, upadków firm, zamykania firm, szczególnie jednoosobowych, rzemieślniczych. Firmy dostają prognozy od nowego roku, jest wrzesień i jeszcze mają zamówienia, wiążą koniec z końcem - podkreślił lider PSL.