Na początku czerwca ubiegłego roku szef KPRM Michał Dworczyk przyznał, że konta e-mailowe należące do niego oraz do jego żony zostały przejęte przez hakerów. Sprawą zajęły się służby odpowiedzialne za bezpieczeństwa państwa. Od tego czasu w internecie publikowane są e-maile, które - rzekomo - mają pochodzić z konta Dworczyka. Przedstawiciele rządu deklarowali, że nie będą odnosić się do autentyczności poszczególnych wiadomości. Prawdziwość kilku maili potwierdziły natomiast osoby, których nazwiska pojawiały się w korespondencji.
20 maja w internecie opublikowano kolejne e-maile, tym razem dotyczące głośnej sprawy zakupu respiratorów przez resort zdrowia na początku epidemii koronawirusa SARS-CoV-2, a także zakupu środków ochronnych. Z maili wynika, że w korespondencji wzięli udział premier Mateusz Morawiecki, ówczesny wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński oraz prezes KGHM Marcin Chludziński. Korespondencja ma pochodzić z okresu 4-6 kwietnia 2020 r.
Czytaj więcej
Prokuratura nie może postawić zarzutów bohaterowi „afery respiratorowej”. Powód? Wyleciał z kraju i nie wiadomo gdzie przebywa.
"Poniżej oferta od Pana Andrzeja (...)" - miał napisać Cieszyński, dziękując "Marcinowi" za "namiary". Wiceminister nadzorował w Ministerstwie Zdrowia zakupy związane z COVID-19. Cytowana oferta dotyczyła dostawy tysiąca sztuka respiratorów SH-300 w cenie 51 tys. euro za sztukę. "Potwierdzenie ceny i terminów dostaw będziemy mieli jutro rano (dzisiaj w Chinach jest święto). Formalną ofertę prześlemy jutro z rana po potwierdzeniu przez Chińczyków. W przypadku nie potwierdzenia tego typu respiratorów zaproponujemy model alternatywny o podobnej charakterystyce i krótkim terminem dostawy. Warunki płatności 50% przedpłata pozostałe 50% za każdą partię po dostarczeniu na lotnisko w Chinach" - miał oferować Andrzej I.
"Proszę. My działamy z tymi (respiratorami - red.) bellavista które sobie wcześniej potwierdziliśmy. Te chińskie są o tyle ciekawe że mają koncentrator tlenu" - miał odpowiedzieć prezes KGHM.